Kariera Cristiny Gutierrez Herrero nabiera rozpędu. Hiszpanka wygrała Rajd Dakar w klasyfikacji Challenger, zostając drugą kobietą w historii, której udała się ta sztuka. Po raz pierwszy na czele Dakaru mieliśmy Juttę Kleinschmidt w roku 2001. Niemka przed laty wygrała imprezę w klasyfikacji ogólnej, przez co jej wyczyn był bardziej okazały. Obiektywnie należy też przyznać, że Hiszpanka z Burgos miała sporo szczęścia.
Cristina Gutierrez Herrero zyskała na dyskwalifikacji Polaków
Po pierwszym tygodniu rywalizacji zdyskwalifikowany został Eryk Goczał, w którego samochodzie zamontowano sprzęgło wykonane z karbonu. Sędziowie uznali, że stanowi to złamanie regulaminu technicznego Dakaru. 19-latek z Polski odwołał się od tej decyzji, ale nie mógł uczestniczyć w dalszej rywalizacji, choć miał ponad godzinę przewagi nad kolejnym kierowcą.
Na wykluczeniu młodego Polaka zyskał Mitchell Guthire, ale na ostatnim etapie zepsuła mu się skrzynia biegów. Jej wymiana poskutkowała tym, że Amerykanin stracił 25-minutową przewagę i pierwszą pozycję, a ze zwycięstwa w klasie Challenger cieszyła się właśnie Cristina Gutierrez Herrero. - Zawsze starałam się walczyć do końca. Do ostatnich kilometrów nie wiedzieliśmy, co się wydarzyło, bo 25 minut różnicy to sporo. Jestem szczęśliwa i dumna z zespołu - mówiła Hiszpanka na mecie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza z Ekstraklasy
Polacy z Energylandia Rally Team wciąż walczą o cofnięcie decyzji o wykluczeniu ich załóg z Dakaru, ale nie zmieni to wyników końcowych Dakaru, gdyż Goczał nie miał możliwości ścigania się w drugim tygodniu rajdu. Gutierrez Herrero zapisała się natomiast w historii w swoim ósmym występie w pustynnym maratonie.
Hiszpanka w roku 2022 zajęła trzecie miejsce w klasie T3 (poprzednik klasy Challenger), dwanaście miesięcy później wygrała dwa etapy. Szanse na końcowy sukces przepadły po tym, jak jej pojazd utknął w rzece po potężnej ulewie. Zawodniczka ryzykowała nawet życie, próbując wydostać maszynę z wody. - W ciągu 2-3 minut zalało mnie po szyję. Nie miałam nawet czasu myśleć, by wyjść z samochodu. Nie sądziłam, że wody będzie przybywać - mówiła później.
Jej terenówkę udało się wyciągnąć z wody dzięki wsparciu jednej z ciężarówek. Woda zalała jednak elektrykę. - Osuszanie czujników i rozgrzanie samochodu zajęło jakieś 30 minut. Mój pilot przyczepił wycieraczkę na linę i tak czyścił przednią szybę co 10 sekund. Oby organizatorzy wyciągnęli wnioski i nie dopuszczą już do sytuacji, w której uczestnicy Dakaru mogą zostać zmyci przez rzekę - relacjonowała Gutierrez Herrero w 2023 roku.
Najsłynniejsza dentystka na świecie
Cristina Gutierrez Herrero ściga się od dzieciństwa. Miała ledwie cztery lata, gdy wybłagała u ojca, by razem udali się na jeden z rajdów w Hiszpanii. Dwa lata później sam kupił jej motocykl do jazdy w terenie. Jego marzeniem była rywalizacja w rajdach, więc cieszył się, że chociaż córka może je zrealizować. Dlatego po czasie nabył jej też terenowego jeepa. Dzięki temu Cristina mając 18 lat wystartowała w pierwszych zawodach.
Od początku wiedziała jednak, że nie może stawiać wszystkiego na jedną kartę. Dlatego wraz ze startami w rajdach kontynuowała edukację. Obecnie w przerwach między występami pracuje jako stomatolog w klinice w Burgos. - Myślę o rodzinie, o dzieciach w szpitalu w Burgos, które mnie wspierały - mówiła po wygranej w Dakarze.
Zawodniczce z Burgos nie uderzyła jednak woda sodowa. - To kwestia statystyk. W Dakarze startuje coraz więcej kobiet, więc to musiało się przytrafić mnie albo jakiejś innej dziewczynie - tak mówiła "Marce" o swoim sukcesie.
Hiszpanie od kilku dni żartują, że Gutierrez Herrero stała się "najsłynniejszą dentystką na świecie". Wydaje się jednak, że najlepsze dopiero przed nią. Od kilku lat należy ona do programu Red Bulla, który docenił jej udane występy w Dakarze. Natomiast od nowego sezonu Hiszpanka będzie fabryczną zawodniczką Dacii.
Rumuński producent właśnie opracowuje nową terenówkę, która ma podbić pustynny maraton począwszy od roku 2025. Cristina Gutierrez Herrero wybrana została z kolei na jedną z gwiazd zespołu. Razem z nią w Dacii startować będą wielokrotny rajdowy mistrz świata Sebastien Loeb oraz triumfator Dakaru Nasser Al-Attiyah.
- Czekają mnie najlepsze lata w otoczeniu wspaniałych kierowców. Powrót na Dakar już za kierownicą poważnej terenówki, a nie w klasie Challenger, będzie wyzwaniem. Postaram się nim cieszyć i jak zawsze, być konkurencyjna - zapowiedziała Gutierrez Herrero.
Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty
[b]
[/b]
Czytaj także:
- Martyna Wojciechowska znalazła następczynię. Ogromny sukces łodzianki
- Polacy znów zaskoczyli świat. W Austrii zrobili tylko duże oczy