Pozwolili Rosjanom na start. Ukrainiec się zbuntował i powiedział co myśli

Facebook / Na zdjęciu: Wadim Prituliak (w środku)
Facebook / Na zdjęciu: Wadim Prituliak (w środku)

Wadim Prituliak odmówił występu w Abu Dhabi Baja Challenge. Ukrainiec wycofał się z rajdu, gdy dowiedział się, że organizatorzy pozwolili wystartować w nim Rosjanom. - Bomby spadły na domy moich znajomych, zniszczyły mój magazyn towarów - mówi.

W tym artykule dowiesz się o:

Na starcie Abu Dhabi Baja Challenge znalazł się m.in. Siergiej Kariakin, który w przeszłości wygrał Rajd Dakar. Gdy Wadim Prituliak dowiedział się, że Rosjanie wezmą udział w imprezie i to startując w narodowych barwach, postanowił natychmiast wycofać się z rywalizacji. Ukrainiec miał przy tym zastrzeżenia do FIA, która nie przestrzega zasad wprowadzonych tuż po wybuchu wojny w 2022 roku.

Światowa federacja pozwoliła startować Rosjanom na arenie międzynarodowej, ale mogą to robić wyłącznie pod neutralną flagą. Muszą też podpisać specjalny dokument o neutralności politycznej, w którym wyrażają solidarność z narodem ukraińskim i sprzeciwiają się wojnie. Kariakin, który należy do partii Jedna Rosja i wspiera Władimira Putina, tego nie zrobił.

- Otrzymałem zgodę od ukraińskiej federacji na start w Abu Dhabi Baja Challenge, ale w drodze na biwak dowiedziałem się, że sportowcy z kraju agresora też wezmą udział w tej imprezie. Na dodatek z wykorzystaniem rosyjskiej licencji i w barwach narodowych Rosji. Dlatego zdecydowałem się wycofać z rajdu, choć szykowałem się do niego od wielu tygodni - przekazał Prituliak.

ZOBACZ WIDEO: Kościecha szczerze o odejściu Pedersena. To dlatego GKM nie przedłużył kontraktu z Duńczykiem

- Organizatorzy zapytali mnie: "Co za różnica, jaką mają licencję? Po prostu się ścigaj". Dla mnie ta różnica jest ogromna. Osoby wspierające tzw. specjalną operację wojskową, jak nazywają to w Rosji, mają brać udział w tych samych zawodach co ja? Jaka jest różnica? To nade mną przelatują co chwilę rosyjskie samoloty, gdy jestem w Ukrainie. To na moją ziemię spadają rosyjskie rakiety i trafiają w cele cywilne - dodał ukraiński kierowca.

Ukrainiec zdradził, że wskutek działań Rosji stracił już dwóch bardzo bliskich przyjaciół - Wołodymyra Czepowyja i Wołodymyra Nieżyńskiego. - Pociski i odłamki rakiet trafiły też kilku moich znajomych. Bomby spadły na domy moich znajomych, zniszczyły mój magazyn towarów. Jaka jest różnica? Moja mama ma 86 lat, a przez działania Rosjan siedziała ze świecą, bez wody i ogrzewania, owinięta jedynie ubraniami. Rosjanie mówią, że to wszystko nic, bo przecież oni celują tylko w obiekty wojskowe! - przekazał Prituliak.

Organizatorem zawodów Abu Dhabi Baja Challenge jest Emirates Motorsports Organisation. Stowarzyszenie należy do FIA, ale sam rajd nie odbywał się pod egidą światowej federacji, co natychmiast wykorzystali Rosjanie, aby rywalizować na Bliskim Wschodzie.

Zjednoczone Emiraty Arabskie od początku wojny w Ukrainie nie potępiają działań Rosji. Tamtejsi kierowcy bez większych problemów otrzymują zgodę na starty w lokalnych wyścigach organizowanych m.in. na torze Yas Marina. Z kolei bogaci Rosjanie obrali sobie Dubaj na cel wakacyjnych wojaży w związku z faktem, iż nie mają wstępu do zachodnich państw.

Kariakin, który ukończył Abu Dhabi Baja Challenge na drugim miejscu w swojej klasie, w zeszłym roku wielokrotnie krytykował zasady wprowadzone przez FIA względem Rosjan. Kierowca zarzekał się, że "nie wyrzeknie się Putina" i "nie zdradzi ojczyzny" poprzez starty pod neutralną flagą i podpisanie dokumentu FIA o neutralności politycznej.

Czytaj także:
- Ferrari musi obejść się smakiem. Młoda gwiazda przedłużyła kontrakt
- Kolejny Polak na drodze do F1. Podpisał już kontrakt

Źródło artykułu: WP SportoweFakty