Adam Małysz miał problemy na 2. etapie

Już na drugim etapie Rajdu Dakar problemy dopadły załogę Adam Małysz - Rafał Marton. Samochód polskiego kierowcy zatrzymał się na wydmie.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

- Zostaliśmy na pierwszej wydmie. Jechaliśmy za Terranovą, który był dzisiaj czwarty. Argentyńczyk hamował w leju, musiałem zwolnić i zakopaliśmy samochód. Trzeba był cofać, spuszczać powietrze z opon. Straciliśmy tam około 30 minut. Potem jechaliśmy już na niskim ciśnieniu. Podczas niebezpiecznego przejazdu przez rzekę uderzyliśmy kołem w kamień, no i trzeba było zmieniać koło. Wtedy wyprzedzili nas de Rooy i Gordon - powiedział na mecie Adam Małysz.

- Dakar jest długi i na pewno będziemy walczyć. Nie jechałem jak dziki. Gdy chciałem za bardzo przyspieszyć, Rafał mnie hamował. To dopiero mój drugi Dakar i na pewno brakuje mi jeszcze doświadczenia - dodał polski kierowca.

Źródło: malysz.pl

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×