Rafał Sonik reanimował motocyklistę

Polski motocyklista wygrał Rajd Maroka, ale oprócz tego ratował życie zawodnikowi, który stracił przytomność na piątym odcinku specjalnym.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

- Zaledwie 16 kilometrów od startu wyjechałem z wielkiej chmury pyłu. Na chwilę się przejaśniło i zobaczyłem, że przede mną leży rozbity motocykl, a obok niego nieprzytomny zawodnik. Był w takiej pozycji, że na pierwszy rzut oka widać było, iż albo jest zupełnie zamroczony, albo stracił przytomność. Kilkanaście minut go reanimowałem - opisał zdarzenie Rafał Sonik.

- Potem wezwałem helikopter, który przyleciał po około 20 minutach. Motocyklista kiedy już się ocknął nie miał kompletnie kontaktu z rzeczywistością. Nie wiedział gdzie jest i co się stało. Musiał zbyt szybko jechać i stracić rytm na poprzecznych garbach, które wyrzuciły go w powietrze - zakończył.

Francuz Cedric Chalvin, który okazał się poszkodowanym, odzyskał kontakt z ratownikami już na pokładzie helikoptera, którym przetransportowano go do szpitala.

Rafał Sonik triumfatorem Rajdu Maroka

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×