Sealine Cross Country Rally: Adam Małysz dogonił Krzysztofa Hołowczyca

Załoga Adam Małysz i Rafał Marton zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Sealine Cross Country Rally po II etapie rajdu. W czołowej "10" jest także trzech innych polskich kierowców.

Trasa II etapu liczyła 484 kilometry, z czego 396 km stanowił odcinek specjalny. Kierowca Orlen Team - Marek Dąbrowski - w zasadzie bezbłędnie poradził sobie z przejazdem przez kamieniste szlaki katarskiej pustyni. W klasyfikacji generalnej załoga prowadzona przez Dąbrowskiego awansowała z ósmego na siódme miejsce.

- Dziś w końcu przejechaliśmy czysto cały etap. Nie było żadnych niepożądanych przygód, a Jacek świetnie wytyczał trasę. Pustynia tutaj jest wyjątkowo kamienista, musieliśmy bardzo uważać żeby nie uszkodzić kół. Postanowiliśmy jechać trochę mniej agresywnie, ale za to płynnie. Ta taktyka okazała się skuteczna - powiedział Marek Dąbrowski.

- Nawigacja w dalszym ciągu jest bardzo wymagająca i nic nie wskazuje, żeby cokolwiek miało się zmienić w kolejnych dniach. Jedziemy głównie na kompas i bardzo precyzyjnie musimy kontrolować roadbook. Jeśli tylko dojdzie do minimalnej pomyłki wówczas trzeba bardzo szybko wprowadzać korektę, by dalej wszystko się zgadzało - dodał pilot Jacek Czachor.

Dobrze pojechali również Adam Małysz z pilotem Rafałem Martonem, którzy na mecie odcinka specjalnego zameldowali się tylko 4’58 za swoimi kolegami z Orlen Team - Dąbrowskim i Czachorem. W generalce duet Małysz / Marton jest na wysokim czwartym miejscu.

- Staramy się jak najbardziej płynnie jechać w zakrętach, tak aby nie dopuszczać do uślizgu tylnych kół. To bardzo istotne, gdyż właśnie w ten sposób najczęściej się przebija opony, a nam wielokrotnie się to zdarzyło na ostatnim Dakarze. Tutaj jest wyjątkowo łatwo o tak zwanego kapcia i w zasadzie z wymianą kół walczą wszyscy. Podobnie jest z nawigacją, która jest niewiarygodnie wymagająca. My dzisiaj nie ustrzegliśmy się kilku drobnych pomyłek, jednak szybko powracaliśmy na właściwy tor i końcowy wynik jest zadowalający - powiedział Małysz.

Wśród kierowców jednośladów najszybszym czasem przejazdu popisał się dziś Sam Sunderland. Pozycję lidera klasyfikacji generalnej po drugim etapie objął jednak Marc Coma, który wyprzedza swojego rodaka Joana Barredę Borta o 0’55 i o 2’13 Jordiego Viladoms’a. Jakub Piątek z Akademii Orlen Team na drugim etapie był 9., w generalce zajmuje również dziewiątą pozycję.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Etap II Sealine Qatar wyniki samochody:
1. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel - Mini All4 Racing 4:43.21
2. Martin Kaczmarski/Filipe Palmeiro - Mini All4 Racing +11.15
3. Yazeed al-Rajhi/Timo Gottschalk - Toyota Hilux +11.55
4. Władimir Wasiliew/Konstantin Żilcow - Mini All4 Racing +21.01
5. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor - Toyota Hilux +24.36
6. Adam Małysz/Rafał Marton - Toyota Hilux +29.34
7. Reinaldo Varela/Gustavo Gugelmin - Toyota Hilux +35.03
8. Krzysztof Hołowczyc/Andreas Schulz -Mini All4 Racing +41.08
9. Andriej Czerednikow/Dmytro Cyro - H3 Evo +43.18
10. Miroslav Zapletal/Maciej Marton - H3 Evo 7 +54.25

Klasyfikacja generalna samochodów po etapie:
1. al-Attiyah 6:18.18, 2. al-Rajhi +23.29, 3. Wasiliew +30.25, 4. Małysz +40.18, 5. Hołowczyc +43.52, 6. Kaczmarski +47.01, 7. Dąbrowski +50.29, 8. Zapletal +1:16.56, 9. Czerednikow +1:17.51, 10. Varela +1:20.12.

Etap II Sealine Qatar wyniki motocykle:
1. Sam Sunderland - KTM 450 4:22.22
2. Paulo Gonçalves - Honda CRF 450 Rally +2.04
3. Jordi Viladoms - KTM 450 +8.07
4. Helder Rodrigues - Honda CRF 450 Rally +8.30
5. Marc Coma - KTM 450 +10.03
6. Joan Barreda - Honda CRF 450 Rally +12.01
7. Mohammed al-Balooshi - KTM 450 +42.14
8. Julian Villarrubia - KTM 450 +58.50
9. Jakub Piątek - KTM 450 +1:58.12
10. Stuart Charleston - APRILA +2:04.41

Klasyfikacja generalna motocyklistów po etapie:
1. Coma 6:15.58, 2. Barreda +55, 3. Viladoms +2.13, 4. Gonçalves +2.29, 5. Sunderland +5.58, 6. Rodrigues +6.49, 7. al-Balooshi +38.12, 8. Villarrubia +1:35.36, 9. Piątek +2:39.08, 10. Charleston +2:57.50.

Komentarze (1)
avatar
Arteta
23.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba za rok kibicujemy Małyszowi o zwycięstwo w Dakarze zamiast Hołka.