- Ze względu na uraz, którego doznałem podczas pierwszego etapu, zmuszeni jesteśmy wycofać się z rajdu. Walczyliśmy o każdy kolejny kilometr pomimo ogromnego bólu żeber i kręgosłupa - poinformował Martin Kaczmarski.
[ad=rectangle]
- Bardzo chciałem dojechać do mety, tym bardziej, że to ostatni sprawdzian przed Dakarem. Jestem sportowcem, zawsze walczę o najlepszy wynik, tak było podczas trzeciego odcinka, z taką samą myślą ruszaliśmy na trasę kolejnego oesu. Jest mi przykro, ale w całym tym szaleństwie trzeba zachować trochę rozsądku, a ten podpowiadał, że dalsza jazda może pogłębić uraz. Wracam do Polski, wtedy dowiem się jak poważna jest kontuzja - zakończył Polak.
Na 4 etapie doszło do awarii samochodu Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora. Polacy długo walczyli ze skutkami awarii chcąc powrócić do ścigania. Ostatecznie udało się, ale otrzymają za to dużą karę czasową.