Podium dla Felipe Massy w wyścigu o Grand Prix Włoch zostało przyjęte z aplauzem przez tifosich Ferrari. Dla nich Brazylijczyk, choć dziś w barwach Williamsa, jest wciąż traktowany z należytym szacunkiem, godnym byłych mistrzów z Maranello. Niestety sam zawodnik źle wspomina zakończenie swojej przygody w Ferrari.
- Powiedzmy, że podjąłem dobrą decyzję w odpowiednim czasie - powiedział Massa odnosząc się do swojego rozstania z włoską stajnią po ośmiu latach. - Przyszedł czas na zmianę - dodał.
Od sezonu 2014 Felipe Massa reprezentuje barwy Williamsa w barwach którego zdaniem wielu ekspertów odrodził się na nowo. U boku kilka lat młodszego Valtteriego Bottasa Brazylijczyk prezentuje dobrą prędkość. Niektóre media sugerują wręcz, że postawa Fina na tle Massy zdecydowała o rezygnacji Ferrari z zatrudnienia Bottasa kosztem Kimiego Raikkonena.
Wracając pamięcią do czasów startów w Maranello, Massa zauważa, że do czasu przyjścia do zespołu Fernando Alonso czuł się ważnym członkiem zespołu. - Na początku tak było. Wszystko zmieniło się, kiedy przyszedł Alonso. Nagle zrozumiałem, że nie mam władzy na niektórymi szczegółami, a w tym sporcie wszystko rozbija się właśnie o detale - powiedział.
- Możesz coś zmienić jeśli masz do tego siłę. Wszystko rozbija się o tę moc, a ja ją straciłem. Najbardziej oczywistym symptomem było to, że nie czułem się już potrzebny - wyjaśnił Massa. - Wystarczyło, że spojrzałem prosto w oczy ludzi wewnątrz zespołu. Trudno mi było czuć się dobrze.
Były wicemistrz świata w barwach Ferrari uważa, że włoski zespół źle zareagował na zatrudnienie Fernando Alonso, choć jak przyznał Massa sam również mógł zmienić swoje zachowanie. - Wiele razy przeszło mi przez myśl, że jestem zbyt miły. Powinienem być ostrzejszy i samolubny - powiedział. - W Ferrari przeżyłem wiele - byłem kumplem legendy jaką jest Schumacher i złotym chłopcem jak Bianchi.
- W tym sporcie mam za sobą dwie lub trzy różne ery. Widziałem wiele niesprawiedliwości i przeżyłem najtrudniejszy czas w moim życiu, kiedy zostałem zmuszony do przepuszczenia partnera z zespołu. Wygrałem jednak równie dużo i ponad wszystko jestem z tego zadowolony - dodał.