Pierwsza edycja Rajdu Dakar odbyła się w 1978 roku. Przez 30 lat Afryka gościła kierowców i motocyklistów, którzy porywali się na największe wyzwanie w sportach motorowych. W 2008 roku zawody zostały odwołane z powodu zagrożenia atakami terrorystycznymi i przeniesione do Ameryki Południowej.
Szósta edycja Dakaru może okazać się ostatnią rozgrywaną w Argentynie i sąsiadujących z nią krajach. Organizatorzy rozważają przeniesienie rajdu do Ameryki Północnej lub jego powrót do Afryki. Władze Argentyny i Boliwii, w których odbywa się tegoroczny Dakar zapowiadają, że zrobią wszystko, aby zatrzymać imprezę w Ameryce Południowej.
- Naszym celem jest zatrzymanie w Argentynie tak ważnej marki, jaką jest Rajd Dakar - powiedział minister turystyki Argentyny Gustavo Santos. Przedstawiciel władzy stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem dla całego regionu byłaby organizacja Dakaru przez kilka państw Ameryki Południowej.
- Musimy działać razem. Dzielnie się Rajdem Dakar i innego tego typu imprezami oznacza integrację całego naszego kontynentu - dodał Santos.
W tym roku Dakar organizowany jest tylko przez dwa kraje: Argentynę i Boliwię. W wyniku powodzi z organizacji wycofało się Chile, natomiast Peru zrezygnowało przez spodziewane "El Nino", czyli niekorzystne zjawisko pogodowe. Oba kraje wyraziły jednak chęć goszczenia dakarowej karawany w przyszłym roku.
Biegacze narciarscy będą startować w maskach tlenowych? "Dają taki sam efekt, jak EPO"