Kuba Przygoński: Nie mogliśmy znaleźć dobrego rytmu

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Samochodowa załoga ORLEN Team - Kuba Przygoński i Tom Colsoul, zajęła piąte miejsce na czwartym etapie Abu Dhabi Desert Challenge. Polski kierowca narzekał na mecie odcinka, że tym razem nie potrafił znaleźć odpowiedniego rytmu jazdy.

Lejący się z nieba żar i temperatura przekraczająca 50 stopni - w takiej scenerii rywalizowali w środę najlepsi zawodnicy cross country na świecie. Dodatkowo zadanie utrudniał fakt, że część zaplanowanego OSu przecinała trasę poprzedniego etapu, co oznacza, że na zawodników czekały rozjeżdżone wydmy i nakładające się szlaki.

W takich warunkach najlepiej poradził sobie czterokrotny wicemistrz świata WRC Mikko Hirvonen, który odniósł swoje pierwsze etapowe zwycięstwo. Tuż za nim na mecie zameldował się Nasser Al-Attiyah i Bryce Menzies. Kuba Przygoński i Tom Colsoul wykręcili piąty czas przejazdu i po dzisiejszym odcinku zajmują piąte miejsce w generalce.

- Za nami czwarty odcinek Abu Dhabi Desert Challenge. Zajęliśmy piąte miejsce i w tej chwili jesteśmy na piątej pozycji w klasyfikacji generalnej. Tym razem nie mogliśmy znaleźć dobrego rytmu. Nie pomogły też warunki - słońce bardzo mocno świeciło i piasek zlewał się z horyzontem przez co trudno było rozróżnić czy wydma jest urwana, czy nie. W czwartek ostatni odcinek, musimy cisnąć do końca - powiedział Kuba Przygoński.

Źródło artykułu: