Rajd Sardynii: Rafał Sonik umocnił się na pozycji wicelidera

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe
Materiały prasowe
zdjęcie autora artykułu

Czwarty etap był najdłuższym i jednym z najtrudniejszych podczas tegorocznej edycji Rajdu Sardynii. Zawodnicy poza wymagającym terenem musieli również walczyć z usterkami, które były wynikiem zakazu serwisowania maszyn podczas etapu maratońskiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Odcinek specjalny padł łupem Axela Dutrie. Drugi był bardzo szybki w tym roku Sebastien Souday. Francuz powiększył swoją przewagę nad konkurentami, ale i Rafał Sonik umocnił swoją pozycję wicelidera. Pod nieobecność Ignacio Casale, który odpadł z rywalizacji pierwszego dnia maratonu, lider Pucharu Świata musi już tylko dotrzeć do mety, by zapisać na swoim koncie pokaźną zaliczkę przed pozostałymi dwiema rundami cyklu (w Chile i Maroku).

- Sardynia prędzej czy później musi pokazać pazur. Tak było w poniedziałek, bo trasa okazała się nie tylko długa, ale i wymagająca. Co więcej w drugi dzień maratonu zaczęły pojawiać się różne mniejsze i większe usterki. Mnie na początku odkręciło się siedzenie. Wydawało się, że to nic poważnego, a jednak potem okazało się, że luźny jest cały bak. Śruby się nie odkręciły, ale zerwały, dlatego przed startem, a potem na odcinku i tankowaniu, z pomocą Kamila Wiśniewskiego zamocowałem go na tyle, by możliwa była jazda - relacjonował swoje przygody Rafał Sonik.

To nie był jednak jedyny problem obrońcy trofeum. - Na ostatnim fragmencie etapu miałem coś w wewnątrz gogli i podczas jazdy po głazach, szyba przekłamywała obraz. Nie mogłem utrzymać optymalnej prędkości. Mimo to nie mam powodów do narzekania, bo jestem drugi w klasyfikacji, a może być już tylko lepiej - powiedział z szerokim uśmiechem quadowiec.

ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa Polski Rallycross 2016 w Toruniu

{"id":"","title":""}

Trzeci wynik dnia odnotował Kamil Wiśniewski. Polak wywalczył wysoką lokatę pomimo czasu, jaki poświęcił na pomoc Rafałowi Sonikowi, oraz kilku błędów nawigacyjnych. Tym samym o dwie minuty wyprzedził swojego bardziej doświadczonego kolegę.

We wtorek zawodników czeka ostatnia próba, licząca w sumie 240 km trasy na zachód od Arbatax. W tym właśnie mieście, wieczorną porą odbędzie się uroczyste zakończenie i ceremonia wręczenia nagród.

4 etap (SS7): 1. Axel Doutrie (FRA) 3:53,30 2. Sebastien Souday (FRA) + 1,54 3. Kamil Wiśniewski (POL) + 23,27 4. Rafał Sonik (POL) + 25,21

Klasyfikacja rajdu: 1. Sebastien Souday (FRA) 12:34,41 2. Rafał Sonik (POL) +47,12 3. Axel Dutrie (FRA) +1:22,16 4. Kamil Wiśniewski (POL) +1:32,30

Źródło artykułu: