Stephane Peterhansel: Loeb będzie groźny

Stephane Peterhansel to absolutny król Rajdu Dakar . Francuz na motocyklu i w samochodzie najtrudniejszy rajd świata wygrywał 12 razy. W poprzedniej edycji też okazał się najlepszy i teraz chce zgarnąć kolejnego Beduina.

Kolejny pechowiec. Dakar bez Ivana Ramireza

Doświadczony 51-latek największe zagrożenie widzi w zespołowych kolegach, którzy tak jak on, do dyspozycji dostaną Peugeota 3008 DKR. Francuska marka już w poprzedniej edycji Dakaru udowodniła, że jej rajdówki są najszybsze i nie inaczej ma być już za kilka dni.

- Kiedy po raz pierwszy stanąłem na starcie Dakaru, to czułem się jak żołnierz, idący na wojnę. Kiedy po trzech dniach mój kolega z teamu Andre Malherbe zaliczył bardzo poważny wypadek i go sparaliżowało, to od razu zrozumiałem, że Dakar to nie zabawa. Przez tę sytuację nigdy nie miałem poważnego wypadku - mówi Peterhansel.

- W nadchodzącym Dakarze chcę wygrać po raz 13. jednak najmniejszy błąd może sprawić, że stracę szansę na wygraną i na trasie będę pomagał kolegom z Peugeota. Według mnie duże szanse ma Sebastien Loeb, zestawiając go z Cyrilem Despres, stawiam 60:40 na Sebastiena - dodaje kierowca, który na koncie ma 68 wygranych etapów na Dakarze.

ZOBACZ WIDEO: Rajd Dakar coraz trudniejszy. "Będzie mniej czasu na sen"

{"id":"","title":""}