Choć momentami było bardzo ciężko, a walka z czołówką szła jak po grudzie, Rafał Sonik i Kamil Wiśniewski mogli sobie pogratulować na mecie 39. edycji Rajdu Dakar. Współpraca między zawodnikami układała się perfekcyjnie, a w końcówce zmagań obaj pokazali wytrwałość, hart ducha i waleczność. To zaowocowało czwartym i dziesiątym miejscem w końcowej klasyfikacji super maratonu.
Zwycięzca Dakaru z 2015 roku, tym razem uplasował się na 4. miejscu powtarzając swój wynik z 2012 roku. W ostatnich dwóch dniach dokonał rzeczy wydawałoby się niemożliwej, przesuwając się o sześć pozycji w górę.
Tegoroczną, 39. edycję Rajdu Dakar rozpoczęło 318 pojazdów, a ukończyło 228. Procentowo, najbardziej okrojona do mety dotarła klasa quadów, bo z 37 startujących do Buenos Aires dojechały 22. Do końca zmagań nie dotrwało 47 ze 144 motocyklistów i 23 z 87 załóg samochodowych.