Rajd Kazachstanu jest zupełnie nową imprezą w kalendarzu Pucharu Świata cross-country. Jakub Przygoński bardzo chciał pojawić się na starcie w Kazachstanie, aby sprawdzić swoje umiejętności w nowym terenie, kiedy wielokrotnie trzeba jechać intuicyjnie i improwizować. Pierwszy sprawdzian wypadł celująco, ponieważ załoga ORLEN Team wygrała inaugurujący etap zawodów.
Na liczącym 268,23 kilometrów odcinku specjalnym Przygoński był szybszy o 57 sekund od Nassera Al-Attiyaha i blisko trzy minuty od Arona Domżały, polskiego kierowcy startującego Toyotą Hilux.
Kazachstańska odsłona Pucharu Świata FIA liczy sześć etapów. Zawodnicy mają do pokonania łącznie 2500 kilometrów, z czego 1852 kilometry stanowią odcinki specjalne. Baza rajdu znajduje się w Aktau, malowniczym porcie nad Morzem Kaspijskim.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: To był dla mnie szok. Długo nie będę mieć takiego przeżycia