Tegoroczny Silk Way Rally wyruszył z okolic Irkucka. W ramach pierwszego etapu rajdu, zawodnicy mieli do przejechania 255,53 km, w tym odcinek specjalny o długości 50,87 km. Niedzielna trasa wiodła przez syberyjską tajgę i zakończyła się nad jeziorem Bajkał. Motocykliści Orlen Team pewnie przejechali pierwszy etap, osiągając miejsca w top 15.
- Mieliśmy do pokonania najkrótszy odcinek rajdu. To był dobry początek i jestem zadowolony z 11. pozycji, którą zajmuję po pierwszym etapie. Prawdziwe ściganie rozpocznie się w poniedziałek. Wtedy przejedziemy znacznie więcej kilometrów - podsumował Adam Tomiczek, motocyklista Orlen Team.
Czytaj także: Raikkonen włączył się do dyskusji o samochodach F1
- Był to krótki etap przypominający próbę enduro , dużą część odcinka pokonywaliśmy w błocie. Etap prowadził przez leśne drogi, które były zalane wodą, bo w ostatnich dniach były tu obfite deszcze. Z tego co wiem, w poniedziałek trasa będzie podobna, ale nieco szybsza. Cieszę się z powrotu na motocykl "dakarowy" i mam nadzieję, że z etapu na etap będę się na nim czuł coraz lepiej - dodał Maciej Giemza, drugi z motocyklistów Orlen Team.
Liderem wśród motocyklistów po pierwszym dniu zmagań jest Kevin Benavides, który wyprzedził swojego brata Luciano o 36 s. Ten ostatni prowadzi w klasyfikacji juniorów przed Adamem Tomiczkiem i Maciejem Giemzą.
Czytaj także: Russell nie wyobraża sobie F1 bez Silverstone
Pierwszy etap stanowił przedsmak długiej rywalizacji w ramach Silk Way Rally 2019. W poniedziałek zawodnicy będą się ścigać w Buriacji, na trasie liczącej 413,63 km (w tym 212 km odcinka specjalnego).
ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor