Sobotnie czasy okrążeń Kaczmarskiego w wyścigach kwalifikacyjnych na torze Lankebanen były obiecujące. Martin zajmował miejsca w środku stawki ostatecznie kończąc dzień na 12. pozycji, która dawała awans do półfinału. - Pierwszego dnia trochę walczyliśmy z zawieszeniem, miałem również kilka ostrzejszych starć na torze, które poobijały mój samochód i trochę wybiły nas z rytmu. Czułem się jednak pewnie, między innymi dlatego, że po raz pierwszy w rallycrossowej karierze jechałem drugi raz na tym samym torze, w końcu więc nie musiałem się go uczyć od zera. Wiedziałem, że po zmianach w ustawieniach auta będziemy mogli się poprawić - tłumaczy Martin Kaczmarski.
Drugi, ostatni dzień zawodów zaczął się dla polskiego kierowcy od zdecydowanego zwycięstwa w trzecim, a następnie drugiego miejsca w czwartym biegu kwalifikacyjnym, czym przypieczętował awans do półfinału. - W niedzielę od samego początku wszystko dużo lepiej ze sobą współgrało. Dzień zaczęliśmy od mocnego uderzenia, bo od wygrania jednego z biegów kwalifikacyjnych. W półfinale trochę zabrakło i finał mogliśmy już tylko obejrzeć na ekranie monitora, ale coraz bardziej naciskamy na czołówkę i wiem, że jest ona w naszym zasięgu. Teraz pozostaje się cieszyć z kolejnej porcji punktów do klasyfikacji generalnej sezonu i skupić na kolejnych wyścigach - dodaje Martin.
Zawody Mistrzostw Europy FIA Rallycross w norweskim Hell wygrał Kevin Hansen przed Tordem Linnerudem i Tamas-Pal Kissem. W klasyfikacji generalnej sezonu Martin z 21 punktami zajmuje 9. miejsce, a drugi polski kierowca, Krzysztof Hołowczyc z 16 punktami 12. Kolejne wyścigi cyklu ERX zostaną rozegrane w miejscowości Holjes w Szwecji w dniach 2-3 lipca.
ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa Polski Rallycross 2016 w Toruniu
{"id":"","title":""}