Brytyjczycy będą jednymi z faworytów olimpijskich zmagań. Jamie Murray to były lider deblowego rankingu ATP, obecnie szósty gracz świata i tegoroczny mistrz wielkoszlemowego Australian Open. Z kolei Andy od lat należy do czołówki najlepszych singlistów globu. W tym roku zagrał w trzech finałach Wielkiego Szlema, wygrywając Wimbledon.
- W Rio mamy dużą szansę na medal. Obecnie obaj gramy najlepszy tenis w karierach - mówił Jamie w rozmowie z "Daily Mail".
Igrzyska będą pierwszym wspólnym turniejowym występem 29-letniego Andy'ego i 30-letniego Jamie'ego od marca 2013, gdy w II rundzie imprezy w Indian Wells przegrali z parą Jerzy Janowicz / Treat Huey. - Nie graliśmy razem od dawna, ale nie jest to dla nas problemem, bo znamy się bardzo dobrze. Mogę zapewnić, że będziemy przygotowani najlepiej jak to możliwe - powiedział starszy z braci.
W Rio de Janeiro Murrayowie po raz trzeci wystąpią w olimpijskim turnieju debla. Dwóch poprzednich startów nie wspominają jednak miło. W 2008 roku w Pekinie odpadli w II rundzie, a cztery lata później w Londynie przegrali już pierwszy mecz.
- Londyn był dla mnie wielkim rozczarowaniem. Mam nadzieję, że w Rio powiedzie nam się o wiele lepiej - dodał Jamie.
ZOBACZ WIDEO Wszystkie siły na igrzyska, czyli bezpieczeństwo w Rio (źródło TVP)
{"id":"","title":""}