Rio 2016: Kirsten Flipkens wyrzuciła Venus Williams! Gorzka porażka Roberty Vinci

PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS
PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS

Amerykanka Venus Williams przegrała 6:4, 3:6, 6:7(5) z Belgijką Kirsten Flipkens w I rundzie turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro. Medalu nie zdobędzie Włoszka Roberta Vinci.

Venus Williams (WTA 6) w singlu wywalczyła złoty medal olimpijski w 2000 roku w Sydney. Piąty start w igrzyskach Amerykanka będzie wspominać najgorzej. Już w I rundzie uległa Kirsten Flipkens (WTA 62) po ponad trzygodzinnej, fascynującej bitwie. Była liderka rankingu nie wykorzystała w III secie prowadzenia 4:1 oraz 5:3. Belgijka zdobyła trzy gemy z rzędu, ale nie zdołała zamknąć meczu serwisem. W tie breaku Williams z 2-5 wyrównała na 5-5, ale straciła dwa kolejne punkty. Gdy forhend Amerykanki wyfrunął poza kort Flipkens ogarnął szał radości.

W trwającym trzy godziny i 13 minut spotkaniu Flipkens zaserwowała sześć asów, a Williams zrobiła pięć podwójnych błędów. Belgijka czarowała technicznymi perełkami, a zwłaszcza lobami i wolejami. Przy siatce zdobyła 16 z 22 punktów. Zanotowano jej 41 kończących uderzeń i 53 niewymuszone błędy. Williams miała 28 piłek wygranych bezpośrednio i 54 pomyłki.

W II rundzie Flipkens zmierzy się z Lucie Safarovą (WTA 28), która pokonała 4:6, 6:1, 6:1 Karin Knapp (WTA 113). W ciągu godziny i 54 minut Włoszka popełniła 11 podwójnych błędów. Czeszka wykorzystała sześć z ośmiu szans na przełamanie. Eugenie Bouchard (WTA 39) wygrała 6:3, 6:3 ze Sloane Stephens (WTA 22). W trwającym 72 minuty spotkaniu Kanadyjka nie straciła serwisu (obroniła trzy break pointy).

Roberta Vinci (WTA 8) przegrała 5:7, 4:6 z Anną Schmiedlovą (WTA 61). Słowaczka prowadziła 7:5, 2:0, by stracić cztery gemy z rzędu, ale kolejne zdobywała już tylko ona, z czego dwa po grze na przewagi. Mistrzyni Katowice Open 2015 wygrała dopiero szósty mecz w 2016 roku. Vinci w ubiegłym sezonie przyczyniła się do tego, że Serena Williams nie wywalczyła Klasycznego Wielkiego Szlema. Amerykanka triumfowała w Australian Open, Rolandzie Garrosie i Wimbledonie, ale w półfinale US Open została zatrzymana przez Włoszkę.

Elina Switolina (WTA 20) pokonała 2:6, 6:1, 6:3 Andreę Petković (WTA 40). Niemka popełniła osiem podwójnych błędów i nie miała ani jednego asa. Naliczono jej 29 piłek wygranych bezpośrednio i 43 pomyłki. Ukrainka trwający dwie godziny i 13 minut mecz zakończyła z 30 kończącymi uderzeniami i 32 niewymuszonymi błędami na koncie. W II rundzie Switolina zagra z Heather Watson (WTA 67), która posłała siedem asów i wygrała 6:4, 6:7(5), 6:3 z Shuai Peng (WTA 264).

Igrzyska olimpijskie, Rio de Janeiro (Brazylia)
Olympic Tennis Centre, kort twardy
sobota, 6 sierpnia

I runda gry pojedynczej kobiet:

Elina Switolina (Ukraina, 15) - Andrea Petković (Niemcy) 2:6, 6:1, 6:3
Kirsten Flipkens (Belgia) - Venus Williams (USA, 5) 4:6, 6:3, 7:6(5)
Anna Schmiedlova (Słowacja) - Roberta Vinci (Włochy, 6) 7:5, 6:4
Lucie Safarova (Czechy) - Karin Knapp (Włochy) 4:6, 6:1, 6:1
Eugenie Bouchard (Kanada) - Sloane Stephens (USA) 6:3, 6:3
Heather Watson (Wielka Brytania) - Shuai Peng (Chiny) 6:4, 6:7(5), 6:3
Monica Niculescu (Rumunia) - Veronica Cepede Royg (Paragwaj) 6:2, 6:3

Program igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro

ZOBACZ WIDEO Desperacka obrona nic nie dała. Radwańska odpada z singla (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (7)
avatar
Gienka
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Eugenia!!! Mówiłam że kurs 2.7 to obraza i potwarz! Teraz albo a) Kerber przegra dziś bo się boi Gieni albo b) Genia ją zamiecie pod dywan eee pojutrze :P? Eugenia po medal! 
avatar
Mirosław Nazaruk
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gwiazdy w Rio zawodzą. 
Crush
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Switolina zagra z Heather Watson, która posłała siedem asów i wygrała 6:4, 6:7(5), 6:3 z Peng."
Heh:)) tiaa ehehe:) to jest dobre podsumowanie ;D posłała 7 asów i wygrała ;:D;D ehehehehe;))
oj
Czytaj całość
avatar
tegi
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
nie wyrzucona ,tylko wyeliminowana to jest różnica 
LA
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Aniołek... wreszcie!!! Piękny olimpijski debiut po tylu miesiącach posuchy.... widać było, jak bardzo to jest dla niej ważne! Cudowne zwycięstwo :)