Rio 2016. Przygotujmy się na grzmoty. Jerzy Janowicz w olimpijskim debiucie zagra z Gillesem Mullerem

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz

W niedzielę Jerzy Janowicz rozpocznie rywalizację w turnieju olimpijskim. Rywalem ostatniego reprezentanta Polski w grze singlowej, który pozostał w Rio de Janeiro, będzie najlepszy tenisista Luksemburga, Gilles Muller.

Igrzyska olimpijskie będą dopiero trzecim turniejowym występem Jerzego Janowicza w sezonie. W styczniu Polak przegrał w I rundzie Australian Open z Johnem Isnerem, natomiast przed dwoma tygodniami w challengerze w Segowii uległ Luce Vanniemu. Tak długą nieobecność nieobecność w zawodowych rozgrywkach spowodowała kontuzja kolana, z którą łodzianin się zmagał. Mimo to, jak zapowiada, do Rio de Janeiro udał się, by walczyć o medal.

Pierwszym rywalem na drodze ku celu będzie Gilles Muller. Najlepszy tenisista i jeden z najlepszych sportowców Luksemburga, który na piątkowej ceremonii otwarcia igrzysk pełnił rolę chorążego swojej reprezentacji.

Luksemburczyk to tenisista, który już w czasach juniorskich zachwycał niebywałym potencjałem. Był liderem juniorskiego rankingu, a w 2001 roku wygrał US Open do lat 18 i zagrał w finale Wimbledonu. Muller przebojem wszedł do zawodowych rozgrywek. W 2004 roku dotarł do finału turnieju w Waszyngtonie, pokonując w półfinale Andre Agassiego. Rok później w dwóch kolejnych wielkoszlemowych startach (Wimbledonie i US Open) wygrywał z Rafaelem Nadalem i Andym Roddickiem.

Kolejne lata zawodowej kariery Mullera to jednak czas wzlotów i, o wiele częstszych, upadków. Pojawiał się w głównym cyklu, odnosił wielkie pojedyncze zwycięstwa, by po chwili znów spadać w rankingową otchłań. Wszystko przez kontuzje. Najpoważniejszą był uraz łokcia, jakiego doznał w 2012 roku. Groził mu wówczas koniec kariery, ale poważna operacja zakończyła się sukcesem i po długiej rehabilitacji mógł zacząć ponowną wspinaczkę w górę rankingu. - Pracowałem ciężko. Nie poddawałem się. Grałem w challengerach, by poprawiać swój ranking i znów móc występować w największych turniejach - wspominał trudne chwile.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio" - jak zmienić niebezpieczne miasto w twierdzę? (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Muller jest doświadczonym tenisistą, lecz bez sukcesów. Mimo 33 lat, nigdy nie wygrał singlowego tytułu w zawodach głównego cyklu. Wystąpił w pięciu finałach, a najbliżej wymarzonego tytułu był w lipcu obecnego roku. Przegrał jednak finał imprezy w Newport Ivo Karloviciem, choć miał trzy piłki meczowe. Nigdy też nie był notowany w najlepszej "30" rankingu ATP. Jego najlepsza pozycja to 34., którą osiągnął w lutym 2015 roku.

Luksemburczyk to gracz, który nijak nie pasuje do współczesnych rozgrywek. Nie jest ani superszybki, ani supersilny, ani superwytrzymały. Dysponuje za to potężnym serwisem, fantastycznym forhendem i genialnym czuciem przy siatce, co sprawia, że szczególnie na szybkich nawierzchniach, jest rywalem groźnym dla każdego. Do jego słabszych stron należy zaliczyć przygotowanie fizyczne, poruszanie się po korcie i odporność psychiczną.

Niedzielny mecz będzie pierwszą oficjalną konfrontacją Janowicza z Mullerem, choć obaj tenisiści czterokrotnie zmierzyli się ze sobą na poziomie imprez ATP Challenger Tour. Bilans tych pojedynków jest remisowy. Polak wygrywał w 2010 roku w Saint Remy i dwa lata później w Rzymie, natomiast Luksemburczyk zwyciężał w sezonie 2011 w Courmayeur i w Bergamo.

Obaj tenisiści posiadają podobne atuty. Starają się robić użytek z potężnych serwisów i dążą do przejmowania inicjatywy w wymianach. Gdyby Janowicz był w optymalnej formie i w rytmie meczowym, szanse w tym meczu byłyby wyrównane. Lecz w obecnej sytuacji, w jakiej znajduje się łodzianin, to Muller jest zdecydowanym faworytem i ewentualne zwycięstwo Polaka należałoby rozpatrywać w kategoriach miłej niespodzianki.

Igrzyska olimpijskie, Rio de Janeiro (Brazylia)
Olympic Tennis Centre, kort twardy
niedziela, 7 sierpnia

I runda:
kort 7, od godz. 16:00 czasu polskiego

Jerzy Janowicz (Polska)bilans: 0-0Gilles Muller (Luksemburg)
174 ranking 37
25 wiek 33
203/91 wzrost (cm)/waga (kg) 193/88
praworęczna, oburęczny bekhend gra leworęczna, oburęczny bekhend
Łódź miejsce zamieszkania Leudelange
Kim Tiilikainen trener Alexandre Lisiecki
sezon 2016
0-2 (0-1) bilans roku (główny cykl) 26-18 (25-17)
I runda Australian Open najlepszy wynik finał w Den Bosch i Newport
0-1 tie breaki 21-16
10 asy 674
27 131 zarobki ($) 525 061
kariera
2007 początek 2001
14 (2013) najwyżej w rankingu 34 (2015)
95-87 bilans zawodowy 181-169
0/2 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 0/5
3 391 514 zarobki ($) 3 817 020
Komentarze (12)
avatar
Andrzej Mikołajczyk
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
O naiwni kibole Janowicza.Ten gościu z psychicznymi problemami żeby nie napisać dosadniej jest już w tenisie zwykłym zerem.Jedyne na co go stać na korcie to narobić po raz kolejny obciachu i ws Czytaj całość
Seb Glamour
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dawaj Juras! 
avatar
Piothras99
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymam kciuki za Jurka, ale zdecydowany brak ogrania będzie na pewno widoczny. Po takiej przerwie powinien pograć trochę w challengerach , wtedy może wróci do formy. Ale dzisiaj nie oczekujmy Czytaj całość
avatar
Mirosław Nazaruk
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może się odrodzi? Ale postawię ???. 
avatar
Sharapov
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
let's get ready for obciach and wiocha