Po wynikach turnieju indywidualnego wydawało się, że siły obydwu drużyn są wyrównane. Największe gwiazdy spośród Amerykanek Mariel Zagunis i Ibtihaj Muhammad odpadły w 1/8 finału, podobnie jak najlepsza spośród Biało-Czerwonych Małgorzata Kozaczuk. Niestety, wszystko potoczyło się zgodnie z rankingiem, który decydował o rozstawieniu w drabince.
Czwarta w tej klasyfikacji drużyna Stanów Zjednoczonych już od samego początku objęła zdecydowane prowadzenie, a w najgorszym momencie (po czwartym z dziewięciu starć) strata Polek wynosiła już 10 trafień. Zmniejszyła ją nieco Socha, która pokonała Muhammad 9:5, ale chwilę później sposobu na Zagunis nie znalazła Bogna Jóźwiak.
Przed ostatnią rundą walk tablica wyników wskazywała 30:22 dla USA. Dystans do rywalek zaczął topnieć po zwycięstwach Kozaczuk i remisie Jóźwiak, ale wszystko spoczęło na barkach Sochy, która w ostatnim starciu mierzyła się z Zagunis.
Polka w rywalizacji z dwukrotną mistrzynią olimpijską dokonała czegoś niebywałego. Ze stanu 35:40 w ekspresowym tempie doprowadziła do remisu, a po kilku akcjach cios za cios było już po 43. Wtedy dwa małe błędy Sochy dały zwycięstwo rywalkom.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna strona cudownego miasta (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
O wielki finał Amerykanki zmierzą się z Rosjankami, które bez problemów poradziły sobie z Meksykankami 45:31. Biało-Czerwone czeka walka o piąte miejsce.
ćwierćfinał turnieju drużynowego szablistek:
USA (Mariel Zagunis, Ibtihaj Muhammad, Dagmara Wozniak) - Polska (Aleksandra Socha, Bogna Jóźwiak, Małgorzata Kozaczuk) 45:43