Niesamowity widok. Prawie 50 tys. kibiców na stadionie. To rekord w dobie pandemii

Po wybuchu pandemii koronawirusa większość wydarzeń sportowych odbywa się bez udziału publiczności. Są jednak wyjątki. Mecz rugby w australijskim Brisbane oglądało 49155 kibiców!

Michał Fabian
Michał Fabian
stadion w Brisbane Mecz Queensland Maroons - New South Wales Blues obejrzało 49 155 kibiców PAP/EPA / DARREN ENGLAND / Na zdjęciu: stadion w Brisbane. Mecz Queensland Maroons - New South Wales Blues obejrzało 49 155 kibiców
"Australijscy kibice sportowi stali się obiektem zazdrości całego świata" - piszą dziennikarze "The Sun". I mają rację, bo mecz ligi rugby w Australii odbił się szerokim echem także na innych kontynentach.

Na Suncorp Stadium w Brisbane - trzecim najludniejszym mieście Australii - zmierzyły się ekipy Queensland Maroons i New South Wales Blues. Spotkanie oglądało 49155 kibiców (pojemność stadionu to 52500 miejsc).

W Brisbane padł rekord frekwencji podczas wydarzenia sportowego w dobie pandemii. Poprawiony został wynik z innego spotkania rugby: Nowa Zelandia - Australia na Eden Park w Auckland (46061 kibiców, 18 października br.).

Pobicie rekordu stało się możliwe po decyzji premier stanu Queensland, Annastacii Palaszczuk, która w przeddzień spotkania złagodziła obostrzenia dot. liczby kibiców na stadionach podczas wydarzeń sportowych (dotychczas areny mogły być wypełnione w 75 proc.). Doping fanów pomógł rugbistom z Queensland, którzy wygrali 20:14.

W Australii zanotowano 27790 przypadków zakażenia koronawirusem. Na COVID-19 zmarło 907 osób (stan na piątek, godz. 13.30).

Czytaj także: Rząd stawia warunki. Złe informacje dla Igi Świątek
Czytaj także: Premier League. Kibice niebawem mogą wrócić na stadiony. Brytyjski rząd ma plan

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×