Paweł Fajdek grzmi przed igrzyskami olimpijskimi. "Gdzie tu logika i sens?"

Materiały prasowe / Paweł Skraba / Na zdjęciu: Paweł Fajdek
Materiały prasowe / Paweł Skraba / Na zdjęciu: Paweł Fajdek

Czterokrotny mistrz świata w rzucie młotem ostro przygotowuje się do tegorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio. Paweł Fajdek ma jednak obawy przed zgrupowaniem w Spale. - Trzeba zmniejszyć ryzyko - apeluje lekkoatleta w rozmowie z "Super Expressem".

Najlepszy polski młociarz Paweł Fajdek od kilku tygodni nie oszczędza się podczas treningów w portugalskim Vila Real de Santo Antonio. Przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio 33-latek wróci jeszcze do Polski, gdzie będzie przygotowywał się w Centralnym Ośrodku Sportowym w Spale.

Właśnie tego okresu Fajdek obawia się najbardziej. Młociarz nie chciałby zakazić się koronawirusem w trakcie mieszania się grup sportowców podczas zgrupowania w Polsce. - Gdzie tu logika i sens? To jest niedopuszczalne, żeby trzon reprezentacji olimpijskiej trenował w COS-ie, a razem z nami na zgrupowaniu przebywało ponad stu innych lekkoatletów - podkreślił Fajdek w rozmowie z "Super Expressem".

Młociarz przypomniał sytuację przed Halowymi Mistrzostwami Europy w Toruniu, gdy właśnie w Spale koronawirusem zakaziła się Ewa Swoboda. Okazuje się, że na zgrupowaniu pojawiła się zawodniczka, która miała objawy koronawirusa, ale nie wykonała testu (więcej o całej sytuacji TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę

Swoboda nie mogła wystąpić na toruńskiej imprezie i straciła szanse na kolejny medal w HME. Fajdek podkreśla, że poszczególne grupy powinny być ściśle oddzielone od siebie i funkcjonować w tzw. bańkach. Sytuacja ma dotyczyć nie tylko obiektów sportowych, ale i stołówek. - Trzeba zmniejszyć ryzyko - apeluje Fajdek.

Dla Fajdka będą to trzecie igrzyska olimpijskie. W Londynie w 2012 r. i cztery lata później w Rio de Janeiro pechowo odpadał już w kwalifikacjach. Przełożone z zeszłego roku IO w Tokio odbędą się w dniach 23 lipca - 8 sierpnia.

Czytaj teżNie żyje Damian Grzela. Polski lekkoatleta miał 37 lat

Źródło artykułu: