Wielki pech Natalii Maliszewskiej w Pucharze Świata
Natalia Maliszewska na półfinale zakończyła rywalizację na 500 metrów w Pucharze Świata w short tracku. Polkę spotkał duży pech.
W ćwierćfinale poradziła sobie świetnie, bez żadnych problemów awansowała do kolejnego etapu rywalizacji. Nerwowo zrobiło się w półfinale, który był trzykrotnie przerywany - dwa razy ze względu na upadki, a trzeci ze względu na falstart.
Maliszewska w półfinale walczyła w sumie z trzema przeciwniczkami. Niestety, na dwa okrążenia przed końcem spotkał ją wielki pech. Polka spowodowała upadek reprezentantki Holandii. Na metę wpadła jako trzecia, jednak chwilę później została zdyskwalifikowana.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!- Polka jako ta, która była od wewnątrz, ma obowiązek przepuścić zawodniczkę schodząca do wirażu. Tak się nie stało, odbywało się to na dużej prędkości. Nawet jakby chciała, nie mogła tego uniknąć - mówił komentator Eurosportu.
W niedzielnych zawodach triumfowała Kanadyjka - Kim Boutin, drugie miejsce zajęła Suzanne Schulting (Holandia), a trzecia Kristen Santos-Griswold (USA).
Czytaj także:
- Sukces był blisko. 19-letni Polak tuż za podium w Vikersund
- Tylko nie to. Ogromny pech wielkiego polskiego talentu