"Co to był za dzień" - pisze na Instagramie Natalia Maliszewska po sobotnich zawodach. Polka wzięła udział w wielu biegach. "Przejechałam wszystkie możliwe biegi indywidualne i dwa biegi sztafetowe. Było tak mało czasu na odpoczynek, że nie zdążyłam zdjąć łyżew pomiędzy tymi ostatnimi, masakra" - opowiada Maliszewka.
23-letnia zawodniczka w rywalizacji na 1000 metrów uzyskała czas 1.28,866 i poprawiła rekord Polski. Wcześniejszy należał do Magdaleny Warakomskiej i wynosił 1.30,263.
Maliszewska cieszy się z ustanowienia rekordu, ale żałuje, że nie udało się osiągnąć sukcesu w biegach drużynowych. "Mimo że nie przeszliśmy dalej w biegach sztafetowych, to jestem dumna z naszych ziomków. Walczyliśmy do końca" - dodaje Maliszewska.
23-letnia zawodniczka w niedzielę rano zajęła trzecie miejsce w rywalizacji na 500 metrów.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz o sędziach: muszą oceniać według swoich reguł