Stephane Antiga urodził się 3 lutego 1976 we francuskim mieście Suresnes. Swoją przygodę z siatkówką rozpoczynał w barwach akademickiego klubu Paris UC. Kolejne lata były dla przyjmującego bardzo udane. Antiga święcił wiele triumfów we Francji, Hiszpanii czy od 2007 roku w Polsce, kiedy trafił do PGE Skry Bełchatów. Ponadto w naszym kraju w latach 2011-2013 występował w Delekcie Bydgoszcz, której był mocnym punktem.
[ad=rectangle]
Po nieudanych mistrzostwach Europy, które rozgrywane były w Polsce i Danii, stało się jasne, że z kadrą najprawdopodobniej pożegna się Andrea Anastasi. Włoski szkoleniowiec początek pracy z reprezentacją Polski miał znakomity. Z biegiem czasu jednak drużyna prezentowała się coraz gorzej. Najgorszym momentem w pracy Anastasiego były z pewnością Igrzyska Olimpijskie 2012, w których biało-czerwoni mieli odgrywać kluczowe role.
Na giełdzie trenerów, wymienianych przez ekspertów i dziennikarzy było wiele znanych nazwisk, miedzy innymi Władimir Alekno, który z reprezentacją Rosji święcił ogromne sukcesy. Włodarze Polskiego Związku Piłki Siatkowej niespodziewanie dla wszystkich postawili na Stephane'a Antigę, ówczesnego zawodnika Skry Bełchatów. W środowisku siatkarskim przez wiele tygodni panowało wielkie zaskoczenie. Większość osób była jednak pozytywnie nastawiona do decyzji władz związku. Wszak Antiga jest w Polsce niezwykle lubianą postacią, która swoją postawą zapracowała na ogromny szacunek.
Jakim trenerem jest po kilku miesiącach Stephane Antiga? Na pewno odważnym skoro zdecydował się zrezygnować z dotychczasowego atakującego kadry - Zbigniewa Bartmana, czy zaufać młodemu Fabianowi Drzyzdze. Ponadto francuski szkoleniowiec nie powołał do 14-osobowej kadry Bartosza Kurka, który od kilku sezonów był motorem napędowym reprezentacji Polski.
38-letni trener wraz z Philippe Blainem, przez całą Ligę Światową stawiał na mało ogranych zawodników, którzy odpłacili mu się dobrą grą. Co prawda Polska nie awansowała do turnieju finałowego rozgrywanego we Włoszech, ale czerwcowe i lipcowe zmagania zdecydowanie można ocenić na plus. Dzięki nowym trenerom, Mateusz Mika czy Rafał Buszek wyszli z cienia bardziej doświadczonych zawodników i pokazali, że drzemie w nich spory potencjał. Szczególnie Mika, jeśli utrzyma swoją wysoką formę, to może być jednym z objawień mundialu w Polsce.
Ważnym momentem dla tworzącej się reprezentacji Polski był również Memoriał Huberta Jerzego Wagnera, rozgrywany w nowoczesnej Kraków Arenie. Oczywiście minimalna porażka z Bułgarią może nie napawać optymizmem. Zwycięstwo z mocną Rosją pokazuje jednak, iż Stephane Antiga doskonale wie, jak poukładać klocki, aby we wrześniu Polska powalczyła o najwyższe lokaty w mistrzostwach świata.
Przed francuskim szkoleniowcem wielki trenerski egzamin. Po nim wielu kibiców będzie go kochało, lub w przypadku klęski na mundialu - nienawidziło. Antiga z pewnością czuje ciężar i presję wielu milionów Polaków, którzy pragną medalu na wielkiej imprezie, na dodatek po raz pierwszy rozgrywanej w naszym kraju. Przypomnijmy, iż ostatni raz złoty krążek mistrzostw świata zdobyliśmy w 1974 roku (srebro wywalczyliśmy w 2006 roku w Japonii). W składzie biało-czerwonych występowali wówczas doskonale znani: Ryszard Bosek, Marek Karbarz, Edward Skorek czy Tomasz Wójtowicz. Czy Stephane Antiga zapisze się w naszym kraju takimi złotymi zgłoskami jak Hubert Jerzy Wagner?
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
http://www.sportowefakty.pl/kibice/1890/blog/6088/f Czytaj całość