Adam Nawałka powołał Sebastiana Milę do piłkarskiej reprezentacji Polski w zamian za kontuzjowanego Michała Kucharczyka z Legii Warszawa. Ten piłkarz to kluczowy zawodnik Śląska Wrocław. Pomocnik pod okiem Tadeusza Pawłowskiego zrzucił zbędne kilogramy i znów znajduje się w wysokiej formie. Mila wrócił do gry w biało-czerwonych barwach po 2,5 letniej przerwie. Ostatni raz zagrał z Portugalią w lutym 2012 roku. W siedmiu spotkaniach obecnego sezonu strzelił dwie bramki i zanotował trzy asysty.
[ad=rectangle]
Sebastian Mila o powołaniu dowiedział się w niedzielę, a więc już po ligowym meczu Śląska z Górnikiem Zabrze, który to wrocławianie wygrali 2:0. W tej potyczce "Milowy" popisał się dwoma asystami. Rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy w związku z meczami piłkarskich reprezentacji narodowych (eliminacje do Euro 2016) mają teraz przerwę, a więc pomocnik WKS-u zastanawiał się nad tym, czy nie pójść na spotkanie siatkarzy.
- Szczerze mówiąc, zastawiałem się nad tym. Może jak się uda załatwić bilety (śmiech), to może rzeczywiście pójdę. Akurat żałuję, bo mojego kolegi Bartka Kurka nie będzie. Tutaj jestem najbardziej rozczarowany. Trochę jakby brakuje go. Szkoda, że Antiga podjął taką decyzję, a nie inną. Mam nadzieję, że bez niego też sobie dadzą radę aczkolwiek na pewno będzie im trudno - mówił piłkarz po sobotnim meczu swojego zespołu, który zakończył się tuż przed pojedynkiem Polaków z Serbią, wygranym przez biało-czerwonych 3:0.
Teraz wiadomo już, że Mila meczu siatkarzy we wrocławskiej hali na żywo nie zobaczy, bowiem aktualnie przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Spotkanie eliminacyjne mistrzostw Europy pomiędzy Gibraltarem a Polską odbędzie się 7 września w Faro w Portugalii.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
nasi zagrali z Serbami aż miło i żaden Kurek nie był potrzebny.!