- Był to niezwykle ciężki mecz. W meczu z Bułgarią nie zagraliśmy na miarę naszych możliwości. Przeciwko Chinom pokazaliśmy się z lepszej strony. Od początku spotkania pokazaliśmy większą agresję na boisku. Chiny potrafiły jednak odpowiednio zareagować i zmienić swoją taktykę, co doprowadziło ich do zwycięstwa. Jesteśmy rozczarowani rezultatem, ale cieszę się z tego jakie umiejętności zaprezentowaliśmy. Pokazaliśmy ogień z jakim Meksykanie grają w siatkówkę. Przed nami kolejne mecze. Mamy nadzieję na chociaż jedno wygrane spotkanie w mistrzostwach - powiedział po meczu z Chinami kapitan reprezentacji Meksyku, Carlos Guerra.
[ad=rectangle]
W podobnym tonie wypowiadał się trener ekipy z Ameryki Łacińskiej. Trener Sergio Hernandez podkreślił również, że sam udział w mistrzostwach świata jest dla jego podopiecznych ogromną szansą. - Po meczu z Chinami mamy mieszane uczucia. Taktycznie dobrze przygotowaliśmy się na to spotkanie, ale nie potrafiliśmy doprowadzić do końca naszej dobrej postawy. Musimy patrzeć na pozytywy: znaleźliśmy się w trudnej grupie, ale dla nas samo uczestnictwo w tych mistrzostwach jest ogromną szansą. Pokazujemy, że siatkówka meksykańska rośnie w siłę. Cieszy nas fakt, że możemy się zmierzyć na boisko z tak silnymi rywalami - skomentował spotkanie Hernandez.
W kolejnym grupowym spotkaniu Meksykanom o wywalczenie jakichkolwiek punktów będzie jeszcze trudniej bowiem ich następnym rywalem będą utytułowani siatkarze z Rosji. Mecz rozpocznie się w piątek o godzinie 20:10.