Guochen Xie: Sprawa awansu nie jest przesądzona

Chińczycy potrafili się podnieść po przegranym pierwszym secie z reprezentacją Meksyku i wygrać całe spotkanie. Liderem w zespole był ponownie Zhi Yuan.

Mecz pomiędzy zespołami z Chin i Meksyku był ciekawym widowiskiem. Obie drużyny zadbały o to, by widzowie na trybunach się nie nudzili i w tym celu rozgrywały akcje pełne obron lub posyłały zagrywki nie do przyjęcia. Znakomita gra Zhi Yuana przeważyła szalę zwycięstwa na korzyść Azjatów. - Meksykanie na początku spotkania pokazali swoją bardzo dobrą grę i wywarli na nas presję. Zdecydowanie taki, a nie inny wynik to zasługa Yuana, który gra z numerem 3 na koszulce. Wykazał się on niezwykłymi umiejętnościami i doświadczeniem. Nasi rywale zaprezentowali piękną siatkówkę i musimy się od nich uczyć, każdy mecz jest dla nas ważny i staramy się wyciągać z niego wnioski - mówił po wygranej Weijun Zhong.
[ad=rectangle]

Podobnego zdania był trener zwycięskiej ekipy. Chwalił on rywali za ich determinację w grze i postawę na boisku, bo grali do samego końca starając się przedłużyć swoje szanse na postanie w spotkaniu. - Bardzo dziękuję drużynie z Meksyku za ten mecz. Pokazali wspaniałą siatkówkę grając jako zespół. Przez pewien moment wywierali na nas niesamowitą presję, z którą nie mogliśmy sobie poradzić. Przydarzyło nam się wiele wzlotów i upadków, ale udało nam się ustabilizować sytuację i wygrać. W mojej drużynie jest wielu zawodników, którzy debiutują w tego typu rozgrywkach i każde doświadczenie jest dla nich bezcenne - podkreślił Guochen Xie.

Dla szkoleniowca ważna jest w drużynie osoba Zhi Yuana, który jest liderem w ataku. Uważa jednak, że nie na tym polega siatkówka, by za siłę ofensywną odpowiadał tylko jeden zawodnik. W końcu jest to gra zespołowa więc liczy się to, co gracze potrafią osiągnąć jako zespół, a nie zbiór indywidualności. - Yuan jest znakomity, ale mamy wielu dobrych zawodników na innych pozycjach, tylko nie pokazali oni jeszcze pełni swoich możliwości. Będziemy przygotowywać inną taktykę na następne spotkania, by nie opierać swojej gry tylko na jednym siatkarzu, bo to do niczego nie prowadzi - skomentował dotychczasową grę swojej kadry chiński selekcjoner.

Męska siatkówka nie jest w Chinach tak popularna jak w Polsce
Męska siatkówka nie jest w Chinach tak popularna jak w Polsce

W Chinach siatkówka ustępuje miejsca takim sportom, jak piłka nożna, czy koszykówka. Dla Azjatów jest więc niesamowite to, że w Ergo Arenie dopinguje ich na trybunach spora ilość kibiców z Polski, a polską reprezentację wspierają rzesze fanów. - Byłem w Polsce wiele razy i udało mi się zobaczyć, jak bardzo ludzie stąd kochają tę dyscyplinę i swoją drużynę narodową. W moim kraju ten sport nie jest aż tak rozwinięty jak tutaj. W porównaniu z innymi grami zespołowymi siatkówka nie zajmuje wysokiego miejsca, zwłaszcza jeśli chodzi o siatkówkę męską. Żeńskie rozgrywki cieszą się większą popularnością z tego względu, że reprezentacja kobiet ma w swoim dorobku złota olimpijskie i mistrzostw świata - wyjaśnił trener ekipy z Państwa Środka.

Chińczycy mają na koncie dwa zwycięstwa, czyli są już prawie pewni awansu do drugiej rundy rozgrywek. Guochen Xie nie uważa, że sprawa wyjścia z grupy jest już załatwiona i nie zamierza poprzestać tylko na dwóch wygranych. - To nie jest pewne, czy awansujemy do kolejnej fazy, bo jeszcze wszystko może się zdarzyć. Koncentrujemy się na nadchodzących spotkaniach i będziemy starali się je wygrać - zakończył szkoleniowiec reprezentacji Chin.

Komentarze (0)