Trener Glenn Hoag dał odpocząć w sobotnim spotkaniu między innymi Gavinowi Schmittowi oraz parze przyjmujących: Johnowi Perrinowi oraz Nicholasowi Hoag, którzy w poprzednich meczach stanowili o sile reprezentacji Kanady. - Znamy się z reprezentacją z Meksyku bardzo dobrze. Gramy w strefie NORCECA więc mamy okazję do spotykania się na boisku wybitnie często. Nasz szkoleniowiec postanowił dokonać kilku zmian w naszym składzie. Przyniosło to zamierzony efekt: wygraliśmy z Meksykiem w trzech setach. Chłopaki spisywali się szczególnie dobrze w grze obronnej oraz bloku - powiedział po wygranej z reprezentacją Meksyku, John Gordon Perrin.
[ad=rectangle]
Reprezentacja Kanady w ostatnich trzech spotkaniach pokazała się z naprawdę dobrej strony. W sobotę siatkarze z Kraju Klonowego Liścia pokazali, że nawet bez Gavina Schmitta są w stanie zdobywać punkty na mundialu. Czy pewność siebie Kanadyjczyków została zbudowana podczas potyczki z Bułgarami? - Byliśmy pewni swoich umiejętności już w momencie przyjazdu na mistrzostwa świata. Mecz z Bułgarią tylko upewnił nas w przekonaniu, że jesteśmy dobrze przygotowani do turnieju. Od pierwszych piłek spotkania wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie zagrozić Bułgarom i ostatecznie udało nam się ich pokonać - stwierdził przyjmujący Arkasu Izmir.
Zmagania w grupie C zakończą się w niedzielę. Ostatnim przeciwnikiem Kanadyjczyków będzie nieobliczalna reprezentacja Chin. Podopieczni Glenna Hoaga liczą na to, że zakończą tydzień zmagań w Ergo Arenie zwycięstwem. - Chiny udowodniły już na tym turnieju, że są wymagającym przeciwnikiem dla każdego. Aby wygrać musimy zagrać jeszcze lepiej niż w piątek. Wyjdziemy na to spotkanie w najmocniejszym składzie, bo chcemy zwycięstwem zakończyć zmagania grupowe - powiedział przyjmujący z Kraju Klonowego Liścia.
Organizatorzy mistrzostw świata w Gdańsku poinformowali, że na niedzielne pojedynki: Kanada - Chiny oraz Bułgaria - Rosja został sprzedany komplet biletów. Taka sytuacja bardzo ucieszyła 25-letniego Kanadyjczyka. - Naprawdę wszystkie bilety zostały sprzedane? To fantastyczna wiadomość (śmiech)! W naszych dotychczasowych spotkaniach również sporo kibiców pojawiało się na hali, co nas niezmiernie cieszyło. Do tej pory dużo osób wspierało naszą ekipę. Często słyszeliśmy z trybun okrzyki: Kanada! Kanada! Mam nadzieję, że w ostatnim meczu ta tendencja się podtrzyma (śmiech) - zakończył rozmowę John Perrin.
Z Gdańska dla SportoweFakty.pl, Karolina Biesik