Sebastian Schwarz: Czekam na grę w polskiej lidze

Nowy przyjmujący Lotosu Trefla Gdańsk po spotkaniu z Finlandią chwalił zarówno swoją reprezentację, jak i perspektywę występów w jednej z czołowych lig siatkarskich na świecie.

W tym artykule dowiesz się o:

To nie był najlepszy mecz Sebastiana Schwarza: 29-letni siatkarz niemieckiej kadry w meczu z Finami zdobył tylko cztery punkty, a w feralnym trzecim secie zanotował niechlubne osiągnięcie, nie kończąc żadnego ze swoich ataków i nie zaliczając w tym secie ani jednego "oczka". Na szczęście miał wokół siebie doskonale dysponowanych kolegów, jak Denisa Kaliberdę czy Marcusa Bohme, którzy jako liderzy ofensywni kadry Niemiec przyczynili się do jej wygranej. - To był dla nas bardzo ważny mecz, wiedzieliśmy, że Finlandia należy do bardzo mocnych przeciwników: wczoraj zagrali naprawdę fantastycznie przeciwko samej Brazylii mimo porażki,  poza tym kibicuje im ogromna liczba ludzi. To naprawdę fantastyczne, że mają tutaj swoich kibiców, dla nich mecze w tej hali to tak naprawdę spotkania u siebie - powiedział przyjmujący w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
- Osiągnęliśmy swój cel, choć nie graliśmy na najwyższym możliwym poziomie przez cały czas. We właściwych momentach nakładaliśmy na rywala presję, która przynosiła efekty. Ta wygrana będzie miała dla nas bardzo duże znaczenie w kolejnej fazie, zakładam, że Finowie przejdą do niej, w końcu na to zasługują - Schwarz nie mógł powstrzymać się od komplementów pod adresem rywala.

Już niedługo zobaczymy tego gracza w barwach gdańskiego Lotosu Trefla
Już niedługo zobaczymy tego gracza w barwach gdańskiego Lotosu Trefla

Tym razem Niemcy wyciągnęli lekcję z fatalnego trzeciego seta w meczu z Tunezją i nie dopuścili do tego, by obowiązkowe dziesięć minut przerwy pod drugiej partii zbytnio ich rozkojarzyło. - Być może stało się tak, że dobrze zareagowaliśmy na to, co stało się w spotkaniu z Tunezją i teraz nie dopuściliśmy do tego, by zdekoncentrować się po przerwie. Jednak uważam, że niezależnie od wszystkiego celem powinno być utrzymanie równego poziomu gry w każdym secie, a to nie zawsze się udaje. Jednak mecz z Finami ułożył się po naszej myśli; wierzyliśmy w siebie i nasze zwycięstwo, powtarzaliśmy sobie, że musimy kontynuować naszą grę. Nie wszystko było idealne, ale skoro udało nam się zdobyć punkty i wygrać, jesteśmy zadowoleni z naszej pracy - powiedział były gracz Generali Unterhaching.

Niedawno ogłoszono, że nowym miejscem pracy Niemca będzie Lotos Trefl Gdańsk. - Jest to ambitny klub, który ma wyznaczony dobry, ciekawy cel i podąża w kierunku sukcesu. Z tego, co wiem, ostatni sezon nie był dla tego klubu zbyt dobry, ale teraz postanowiono stworzyć tam silną drużynę. Poza tym polska liga jest jedną z najlepszych na świecie, a atmosfera na meczach jest świetna, co tydzień czujesz się jak na mistrzostwach świata lub spotkaniu reprezentacji. Nie ukrywam, że ważna była dla mnie osoba trenera, świetnego fachowca i jednego z najlepszych szkoleniowców ostatnich pięciu lub nawet dziesięciu lat. Czekam na swoją szansę w tym klubie i będzie to dla mnie bardzo dobre wyzwanie - tak Schwarz wyjaśnił motywy swoje decyzji o przeprowadzce nad Wisłę.

Komentarze (0)