Kevin Tillie: Naszą siłą jest charakter zespołu

W tegorocznym siatkarskim mundialu Trójkolorowi spisują się bardzo dobrze i są o jednego seta od awansu do półfinału. - Musimy utrzymać koncentrację - podkreślił Kevin Tillie.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Francji podczas czempionatu dużo podróżuje, pierwszą rundę rozegrała bowiem w Krakowie, by na drugą fazę przenieść się do Łodzi, a w trzeciej części rywalizuje w Katowicach. Choć Les Bleus często zmieniają otoczenie, a przede wszystkim hale, to nie widać po nich zmęczenia czy trudności z dostosowaniem się do gry w nowym obiekcie.
[ad=rectangle]
Trójkolorowi po tym jak zarówno pierwszą oraz drugą rundę zakończyli jako liderzy swoich grup, są typowani do walki o medale Mistrzostw Świata 2014. W trzeciej fazie zmierzyli się już z Niemcami, których zdecydowanie pokonali w stosunku 3:0.

- W pierwszej rundzie graliśmy pod najmniejszą presją, gdyż nikt nie spodziewał się, że zakończymy tamtą fazę jako lider grupy "śmierci". Graliśmy bez presji i naprawdę dobrze. W drugim etapie oczekiwano od nas więcej, a my byliśmy w stanie utrzymać nasz najwyższy poziom, co sprawiło, że ciąży na nas teraz duża presja. W pojedynku z Niemcami musieliśmy pozostać skoncentrowani, by walczyć o miejsce w półfinale. Zagraliśmy naprawdę dobrze, co sprawia, że możemy być zadowoleni ze swojej postawy - zaznaczył Kevin Tillie, skrzydłowy reprezentacji Francji.

Francuzi zdecydowanie przeważali nad Niemcami, którzy postawili im trudniejsze warunki jedynie w drugiej partii. Podopieczni Laurent Tillie udowodnili, że umieją poradzić sobie z presją, wywieraną przez przeciwników. - Przed spotkaniem z Niemcami wprawdzie musieliśmy przyjechać do Katowic z Łodzi, lecz sądzę, że od ewentualnego zmęczenia podróżami ważniejsza jest nasza mentalność jako drużyny. Charakter zespołu czyni nas silnymi, pozwala nam pokonywać nasze słabości i przetrwać trudne momenty w trakcie spotkań - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W środę Trójkolorowi odpoczywali, a na parkiecie katowickiego Spodka zmierzyli się ze sobą Niemcy oraz Irańczycy, a spotkanie zakończyło się triumfem 3:0 naszych zachodnich sąsiadów. Małe punkty sprawiły, że Niemcy mogą być już pewni miejsca w półfinałach mundialu. Natomiast Francuzi muszą przypieczętować swoje miejsce w najlepszej czwórce, wygrywając z Persami jednego seta.

- Zrobiliśmy wielki krok do półfinałów, ale to nie koniec. Musimy utrzymać koncentrację aż do pojedynku z Iranem - szczerze przyznał Tillie. Francuzi mieli okazję w trakcie tegorocznego czempionatu zmierzyć się z zespołem Slobodana Kovaca, który pokonali 3:1. - Choć pokonaliśmy Irańczyków w pierwszej fazie, to do starcia z nimi podejdziemy maksymalnie skoncentrowani. Mam nadzieję, że będziemy w stanie pokonać ich po raz kolejny, ale wszystko zweryfikuje boisko - dodał.

Komentarze (0)