MŚ, gr. E: Postawa jak ze snu - oceny Polaków za mecz z Iranem według SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Polacy po wielkich męczarniach pokonali Irańczyków. Ich gra w tym starciu była jak ze snu - najpierw takiego z happy-endem, a potem jak z koszmaru. Ostatecznie skończyło się szczęśliwie, bo triumfem.

1
/ 10

Miał dobre przyjęcie, które pozwalało mu na grę kombinacyjną i wykorzystywanie zarówno skrzydeł, jak i środka siatki oraz drugiej linii, kombinacyjnie starał się grać również w kontrataku. Rozgrywał akcje w doskonałym tempie, bardzo często gubiąc irańskich blokujących. Niedokładności w rozegraniu były u niego rzadkością. Dobrze wykorzystywał silne punkty drużyny, których nie brakowało w każdym ustawieniu w żadnej ze stref.

Gdy w trzeciej partii pogorszyła się dokładność przyjęcia, Zagumny miał problemy, gdyż pociągnęło to za sobą uproszczenie gry, a także spadek skuteczności w ataku, gdyż nasz rozgrywający w mniejszym stopniu był w stanie gubić blok rywali. W tej odsłonie za rzadko korzystał ze środkowych, co poniekąd było spowodowane takim, a nie innym przyjęciem. Decydującą odsłonę rozpoczął w kwadracie dla rezerwowych, jego miejsce zajął bowiem Fabian Drzyzga. W tie-breaku pojawił się na parkiecie w ramach podwójnej zmiany wespół z Dawidem Konarskim, rozegrał dobre akcje. [ad=rectangle] Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

2
/ 10

Od początku spotkania straszył rywali swoją zagrywką, znacząco utrudniając im przyjęcie. Nasz atakujący - poza skuteczną grą w podstawowym dla siebie elemencie siatkarskiego rzemiosła, czyli ataku - dobrze spisywał się również w obronie, w której był silnym punktem. W ataku był nie do zatrzymania, w ciągu dwóch setów skończył 9 na 11 uderzeń, notując 82 proc. skuteczności.

W trzeciej partii w akcji przy stanie 16:15 wydawało się, że doznał urazu stawu skokowego, ale już w kolejnej akcji potwierdził, że jest w pełni sił, gdy skutecznie zaatakował z drugiej strefy. W dalszej części odsłony pokazał się jako prawdziwy lider, lecz nie zdołał skończyć tej najważniejszej, ostatniej piłki, którą dostał od Zagumnego. Utracił wysoką skuteczność, przez co nasza reprezentacja straciła killera, który nie był w stanie poradzić sobie ani w pierwszej akcji, ani w kontrze. Jednak te problemy zdołał przezwyciężyć i ostatecznie pojedynek zakończył z 28 punktami na koncie, a w ataku zanotował 55 proc.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

3
/ 10

Wyróżniał się w bloku, zarówno tym pojedynczym, podwójnym, jak i potrójnym. Po raz kolejny dobrze pracował także w obronie, wyciągając nawet atomowe zbicia rywali. Jego atutem była również zagrywka, Irańczycy mieli bowiem problemy z przyjęciem jego trudnego flota. Nie zawodził w ataku, w którym w ciągu dwóch pierwszy setów grał na 67 proc. skuteczności.

Wyróżniał się na tle drugiego środkowego naszej reprezentacji, w porównaniu z Nowakowskim grał bowiem bardziej spokojnie. Jego najważniejszym blokiem był ten pojedynczy, który w tie-breaku ustalił wynik na 11:11, a zdobyty punkt skwitował kamienną twarzą. W ataku zagrał na 50 proc. skuteczności, kończąc trzy akcje, a w bloku zdobył cztery "oczka", w tym to arcyważne w decydującej odsłonie.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

4
/ 10

Mimo że dwa ostatnie spotkania w jego wykonaniu były słabe, to trener Antiga zdecydował się dać mu kolejną szansę i Nowakowski znalazł się w wyjściowym składzie. Można powiedzieć, że do trzech razy sztuka, bo początkowo wydawało się, iż ten mecz będzie dobry w jego wykonainiu. Choć rozgrywający Iranu posyłał na skrzydła szybkie piłki, to Nowakowski był w stanie zdążyć do bloku. Jednak w dalszej części spotkania grał za nerwowo i popełniał proste błędy, w efekcie na początku czwartej odsłony został zmieniony przez Marcina Możdżonka.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

5
/ 10

Od samego początku spotkania był ważnym punktem drużyny, a Irańczycy mieli ogromne problemy z przyjęciem jego zagrywki. Jego serwisy na początku drugiej partii zmusiły rywali do przyjmowania w czwórkę. W ataku popisywał się umiejętnościami technicznymi, spokojnie obijając ręce irańskich blokujących, w kontrze dopisywało mu szczęście w piłkach ciągniętych z boiska. Dobrze ustawiał blok na skrzydle, a w obronie radził sobie z podbijaniem piłek zarówno na dziewiątym, jak i szóstym metrze.

Gdy przy stanie 19:20, w trzeciej odsłonie, trener Antiga poprosił o czas, Michał Winiarski schodząc na przerwę wręcz osunął się na boisko przy ławce rezerwowych, co wyeliminowało go z gry i musiał zastapić go Mateusz Mika. Przyjmujący z trudem o własnych siłach podniósł się później z parkietu, a po trzecim secie, wsparty na barkach sztabu medycznego naszej reprezentacji udał się do szatni.

W spotkaniu zdobył 11 punktów. Choć miał 36 proc. pozytywnego przyjęcia, to lepiej spisywał się w ataku (50 proc. skuteczności) i w polu zagrywki (3 asy).

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

6
/ 10

W ostatnich spotkaniach dawał bardzo dobre zmiany, co zaowocowało wyjściem w podstawowym składzie, Kubiak po raz pierwszy znalazł się w szóstce w trakcie tych mistrzostw. Od samego początku stanowił duże zagrożenie na siatce, bardzo dobrze sprawował się zarówno w ataku, jak i w bloku. Dobrze spisywał się również w przyjęciu i obronie, w ciągu dwóch pierwszych setów w przyjęciu zanotował 57 proc. pozytywnego i 29 proc. perfekcyjnego, przyjmując najwięcej, bo 14 zagrywek. Nieco gorzej prezentował się w ataku, w którym skończył 6 na 13 uderzeń. W końcówce trzeciej partii dwukrotnie szarpnął przyjęciem, co miało wpływ na dalsze losy obu akcji, które zakończyły się wygraną Irańczyków.

W dalszej części meczu w jego grze były lepsze i gorsze momenty, ale w tie-breaku starał się grać spokojnie i choć nie ustrzegł się błędów, to jego gra była dobra. Na przestrzeni całego spotkania przyjął aż 40 zagrywek, notując 30 proc. perfekcyjnego przyjęcia, natomiast w ataku kończył uderzenia na 45 proc. skuteczności (13/29 akcji).

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

7
/ 10

Jego akcje obronne, już na początku pojedynku, pokazywały, że nasi reprezentanci podeszli do konfrontacji maksymalnie zmobilizowani - nasz libero walczył bowiem o każdą piłkę do końca. W obronie odnajdywał się niemal w każdej strefie boiska. Natomiast w przyjęciu był równie zaangażowany, choć przyjmował znacznie rzadziej od duetu naszych przyjmujących, to robił to bardzo skutecznie. W trzecim secie, gdy pogorszyło się przyjęcie naszej drużyny, również i Zatorski nie ustrzegł się niedokładnych dograń na trzeci metr.

Popisał się w nerwowej końcówce, gdy wyciągnął w obronie arcyważną piłkę, po której atak Wlazłego dał naszej reprezentacji piłkę meczową. W tie-breaku w obronie spisywał się świetnie, umożliwiając naszej drużynie walkę o zwycięstwo.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

8
/ 10

Zmienił Winiarskiego, który w trzecim secie przy stanie 19:20 nie mógł kontynuować gry. Został rzucony na głęboką wodę po ponad godzinnym staniu w kwadracie dla rezerwowych, a także poprzednich nieudanych spotkaniach. Irańczycy doprowadzili do czwartego seta, którego Mika rozpoczął w wyjściowym składzie.

Początek nie był dla niego dobry, ale starał się wejść w ten mecz poprzez atak. Udało mu się to, po efektownym zbiciu z lewego skrzydła złapał pewność siebie. Miał problemy w przyjęciu, a w ataku był bardzo nieregularny - ataki bez pomysłu przeplatał sprytnymi uderzeniami, w tie-breaku Zagumny posłał go na pojedynczy blok w ataku z pipe’a i Mika trafił prosto w ręce Irańczyka. Mimo to Mika może zaliczyć ten mecz do udanych, w ataku zanotował 64 proc. skuteczności (9/14 akcji).

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

9
/ 10

Na początku czwartego seta zmienił źle grającego Nowakowskiego. Swoją zagrywką nie sprawił Irańczykom zbyt dużych problemów. Trener Antiga liczył na jego doświadczenie i zachowanie zimnej krwi w trudnych momentach, jednak w tie-breaku nawet Możdżonek popełniał błędy, przekładając rękę na drugą stronę siatki przy przechodzącej piłce. Wszystkie błędy odpracował w ostatniej akcji spotkania, gdy pojedynczym blokiem dał nam zwycięstwo 3:2.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

10
/ 10

Zmienił Pawła Zagumnego w ostatniej akcji czwartej partii, a decydującą odsłonę rozpoczął w wyjściowym składzie. Nie miał łatwego zadania, gdyż na boisku pojawił się w bardzo trudnym momencie meczu, gdy to Irańczycy nadawali ton grze. Nie miał perfekcyjnego przyjęcia, przez co musiał radzić sobie z wystawami z pola. Częściej miał przyjęcie na trzeci, czwarty metr niż do siatki, ale i tak spisał się dobrze.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

Dawid Konarski - Zagrał za krótko, by ocenić jego grę. Mimo to w pierwszym secie pojawił się na podwyższenie bloku i świetnie odnalazł się w sytuacyjnej kontrze, a jego pierwszy kontakt z piłką zakończył się udanym atakiem, dającym zwycięstwo. Również w trzecim secie dobrze spisał się w zmianie na blok.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (8)
LaRosa
14.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za niska ocena dla Wlazlego, Winiarskiego, Zatorskiego, ale sadze, ze takze dla Zagumnego. Rozgrywal bardzo dobrze do momentu zlej gry w przyjeciu, co nie jest uzaleznione od niego... Przez co Czytaj całość
avatar
Franek Dolas
14.09.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Świetny Wlazły, świetny Winiarski, świetny Kubiak, świetny Zatorski ale......bez przyzwoitej gry środkowymi mistrzostwa nie da się wygrać.Na treningach powinni trenować tylko grę przez środek i Czytaj całość
avatar
placekzjablkami
14.09.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szkoda, że nie było 3 setowego meczu, bo wtedy Wlazły dostałby z Winiarek co najmniej 5. Zresztą Winiarski i tak powinien dostać. No i Możdżonek zdobył najważniejszy punkt w meczu, więc powinie Czytaj całość
avatar
panda25
14.09.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Jak musi zagrać Wlazły, by otrzymał notę wyższą od 4,5? Co źle zrobił Winiar, by otrzymać ocenę TYLKO 4,5? Chyba, że taka ocena za kontuzję... Jakoś nie chce mi się komentować przedstawionych t Czytaj całość