W tym artykule dowiesz się o:
Fabian Drzyzga - 4,5
Rozgrywający reprezentacji Polski zagrał niczym profesor, skutecznie rozrzucając rosyjski blok. Do swojego dorobku punktowego dołożył kilka punktów zdobytych zagrywką, która w czwartkowy wieczór sprawiała rywalom ogromne problemy. W meczu ze Sborną znakomicie poradził sobie z presją udowadniając, że miejsce w wyjściowej szóstce biało-czerwonej ekipy w pełni mu się należy. [ad=rectangle] Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Mariusz Wlazły - 5
Do niedawna konsekwentnie odmawiał gry w kadrze, a tymczasem podczas mundialu odbywającego się w Polsce, trudno wyobrazić sobie zespół bez Mariusza Wlazłego. Jedno jest pewne, gdyby nie znakomita gra "Szampona", biało-czerwonym trudno byłoby w czwartkowy wieczór wygrać ze Sboną. Atakujący polskiej ekipy zapisał na swoim koncie 20 punktów i potwierdził, że przed najważniejszymi meczami jest w znakomitej dyspozycji.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Mateusz Mika - 3,5
Pierwsze dwa sety w wykonaniu Mateusza Miki były znakomite. Po wywalczeniu przez Polaków awansu do półfinału, 23-latek zdecydowanie obniżył poziom gry. W efekcie, zakończył spotkanie z 14 punktami na koncie i 33 proc. skutecznością w ataku. W meczu z Rosją, na uwagę zasługuje jego gra blokiem, która przysporzyła biało-czerwonym trzy oczka.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Michał Winiarski - 3,5
Po kontuzji, jakiej doznał przed kilkoma dniami, wychowanek Chemika Bydgoszcz nie potrafi odnaleźć formy, którą dysponował we wcześniejszych meczach. Przeciwko Rosjanom Winiar zaprezentował się dość przeciętnie. Na swoim koncie zapisał zaledwie trzy punkty, przy skuteczności ataku wynoszącej 50 procent. Tym razem, nie zdołał zapunktować w polu zagrywki i grze blokiem.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Karol Kłos - 3,5
Zaledwie 5 punktów i 50 procent skuteczności w ataku to dorobek Karola Kłosa w meczu przeciwko reprezentacji Rosji. Wynik z pewnością nie powala na kolana, podobnie jak dwa oczka wywalczone blokiem. Kłosik podczas trwającego mundialu notował już znacznie lepsze występy, dlatego mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach zapracuje na wyższą notę.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Piotr Nowakowski - 4
To był zdecydowanie jeden z najlepszych meczów Piotra Nowakowskiego na mundialu. Po fatalnym występie przeciwko Canarinhos, "Cichy Pit" udowodnił, że może stanowić silny punkt polskiego zespołu. W czwartkowy wieczór jego zagrywka była prawdziwym przekleństwem Rosjan, którzy nie potrafili znaleźć sposobu na trudnego floata. Tym elementem środkowy zapunktował trzy razy, dokładając do dorobku punktowego także 3 udane bloki i cztery punkty zdobyte atakiem.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Paweł Zatorski - 3
W starciu przeciwko reprezentacji Rosji libero polskiego zespołu zagrał bardzo przeciętnie, wyróżniając się głównie kolorem koszulki. Jego skuteczność przyjęcia wyniosła 72 proc. pozytywnego i 28 proc. perfekcyjnego. W obronie było już nieco gorzej, bowiem 24-latek kilkakrotnie spóźnił się w asekuracji, co kosztowało biało-czerwonych utratę punktów.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Michał Kubiak - 4
Mimo gorącej atmosfery towarzyszącej spotkaniu z Rosją, Michał Kubiak zdołał opanować emocje i zaprezentować się z bardzo dobrej strony. Co prawda jego skuteczność perfekcyjnego przyjęcia wyniosła w czwartek zaledwie 19 proc., to w ataku "Dziku" radził sobie znakomicie, kończąc 11 z 16 piłek.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Dawid Konarski - 3
Przeciwko Sbornej nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania się, bowiem wobec znakomitej gry Mariusza Wlazłego, trener Stephane Antiga nieczęsto decydował się wpuścić go na parkiet. Wychowanek Chemika Bydgoszcz zdołał jednak zapisać na swoim koncie punkt, dokładając w ten sposób swoją cegiełkę do wygranej. W ataku skutecznie zakończył tylko jedną z ośmiu akcji, jednak na usprawiedliwienie trzeba dodać, że kilkakrotnie zmuszony był uderzać w trudnej sytuacji.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Rafał Buszek i Paweł Zagumny - bez oceny
Obaj zawodnicy zagrali zbyt krótko.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.