ME wystartowały 16 sierpnia. Do rywalizacji przystąpiły 32 żeńskie pary, w tym tylko jedna reprezentująca nasz kraj: Kołosińska/Gruszczyńska. W rozgrywkach grupowych Biało-Czerwone zajęły drugie miejsce, przez co przyszło im walczyć w 1/16 finału. W tej fazie odniosły bardzo wyraźne zwycięstwo 2:0 nad Holenderkami Driessen/Meertens.
Polki pewnym krokiem weszły do 1/8 finału czempionatu, gdzie udowodniły swoją wyższość nad Rosjankami Moiseewa/Syrcewa. W ćwierćfinale turnieju trafiły na inną rosyjską parę - Birłową/Makroguzową.
Polskie siatkarki przystąpiły do meczu z dużą mobilizacją, co przełożyło się na ich pewność w grze. Kinga Kołosińska i Jagoda Gruszczyńska od razu wypracowały sobie prowadzenie, które potem systematycznie powiększały. Ich przewaga nie podlegała dyskusji, rozbiły rywalki do 10.
Drugi set był mniej jednostronny, zaczął się od wyrównanej walki punkt za punkt. W końcu Biało-Czerwonym udało się odskoczyć na dwa "oczka" (11:13). Jednak nie utrzymały tego prowadzenia, Rosjanki zniwelowały straty, doprowadzając do emocjonującej końcówki i walki na przewagi. Ostatecznie tę wojnę nerwów wygrały Polki!
ZOBACZ WIDEO: Ekstremalny wyczyn Roberta Korzeniowskiego. "Nigdy tego nie zapomnę"
Tym samym Kołosińska i Gruszczyńska awansowały do półfinału mistrzostw Europy! W walce o finał zmierzą się z Glenzke/Grossner, mecz odbędzie się w niedzielę 20 sierpnia. Polki bardzo dobrze znają ten niemiecki duet, w fazie grupowej pewnie pokonały go 2:0.
1/4 finału mistrzostw Europy w siatkówce plażowej kobiet:
Birłowa/Makroguzowa (Rosja) - Kołosińska/Gruszczyńska (Polska) 0:2 (10:21, 22:24)
1/2 finału mistrzostw Europy w siatkówce plażowej kobiet (20.08):
Kołosińska/Gruszczyńska (Polska) - Glenzke/Grossner (Niemcy)
Czy Kołosińska/Gruszczyńska awansują do finału ME 2017? 
Po pierwszym secie, w którym zdominowały rywalki, czułem że drugi będzie już bardziej wyrównany. Ale cieszyło coś innego - konsekwentna i dobra technicznie gra przez cały Czytaj całość