U Bruno Schmidta wystąpiły powikłania po zakażeniu koronawirusem. Brazylijczyk trafił do szpitala, gdzie spędził łącznie trzynaście dni.
Jak poinformowało NBC Sports, mistrz olimpijski w siatkówce plażowej przez pięć dni znajdował się na oddziale intensywnej opieki medycznej. Potwierdził to także menadżer zawodnika.
W niedzielę Schmidt opuścił szpital i powoli dochodzi do siebie w domu. Za pośrednictwem mediów społecznościowych podziękował za dotychczasową opiekę.
"Po dwóch tygodniach w szpitalu, wracam do domu. Ogromna wdzięczność do Boga, żony, rodziny, zespołu, przyjaciół, fanów, partnerów, federacji... Dziękuję wam wszystkim" - napisał Schmidt na Instagramie.
34-latek został mistrzem olimpijskim w Rio de Janeiro (2016), gdzie grał w duecie z Alisonem Ceruttim. Rok wcześniej, w tym samym składzie, sięgnął po mistrzostwo świata. Na swoim koncie ma także złoto w rywalizacji do lat 21 wywalczone w 2006 roku w Mysłowicach.
Bruno Schmidt obecnie gra wraz Evandro Goncalvesem Oliveirą. W tym składzie Brazylijczycy mają wystąpić na igrzyskach w Tokio.
Czytaj także:
- Siatkówka. Polacy zagranicą: Miłosz Hebda z brązowym medalem ligi MEVZA
- PlusLiga. Sportowa złość kluczem do zwycięstwa dla GKS-u. "Chcieliśmy po prostu rozerwać tę piłkę"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Połamał hokejowy kij na głowie rywala