Zła passa Argentyny trwa. Francja wciąż minimalnie lepsza od Polski

Deklasacja! Piękne zwycięstwo Polaków

Reprezentacja Chin najpierw przegrała walkowerem z Francją z powodu braku składu spowodowanego zakażeniami COVID-19. Trudno było się spodziewać zatem, że starcie z Niemcami odbędzie się zgodnie z planem.

Ostatecznie do spotkania nie doszło, ale to nie zespół Michała Winiarskiego wygrał walkowerem tylko rywale. Ku zaskoczeniu wszystkich Chińczycy wyzdrowieli i stawili się w gotowości do gry. Takiego obrotu spraw nie spodziewali się siatkarze Niemiec, którzy byli przekonani, że mecz nie zostanie rozegrany i nie pojawili się na parkiecie (więcej TUTAJ).

Do kuriozalnej sytuacji odniosła się Niemiecka Federacja Siatkarska, ale trudno spodziewać się zmiany wyniku na korzyść ich reprezentacji (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie sceny możemy zobaczyć bardzo rzadko. Co tam się działo!

W dwóch innych spotkaniach rozgrywanych na Filipinach emocje były już na szczęście tylko na boisku. Po raz pierwszy pojawili się na nim Francuzi, którzy bez większych problemów rozprawili się w trzech setach z Holandią. Najwięcej problemów rywale sprawili im w drugiej partii, zakończonej wynikiem 25:23. W innych odsłonach tego pojedynku podopieczni Roberto Piazzy nie przekroczyli granicy 20 punktów.

Dłużej potrwało starcie Argentyny ze Słowenią, w którym kibice obejrzeli cztery sety. Podopieczni Marcelo Mendeza zwyciężyli w drugiej partii po grze na przewagi, ale to był jedyny zryw, na jaki było ich stać. W innych setach dominowali rywale i to oni odnieśli trzecie zwycięstwo w Lidze Narodów.

Dla reprezentacji Argentyny to czwarta z rzędu porażka, a piąta w Lidze Narodów. Aktualnie zajmują odległe, piętnaste miejsce w tabeli. Wyprzedzają jedynie Australię, która jako jedyna nie wygrała jeszcze żadnego spotkania.

Francja - Holandia 3:0 (25:14, 25:23, 25:13)

Chiny - Niemcy 3:0 (25:0, 25:0, 25:0)

Argentyna - Słowenia 1:3 (20:25, 29:27, 18:25, 17:25)

Przeczytaj także:
Niemcy skrzywdzeni decyzją FIVB. Jest reakcja
Fornal nie owijał w bawełnę. Złożył ważną deklarację