Liga Narodów wkracza w decydującą fazę. Sprawdź plan finałowego turnieju

Łazowska. Tylko trzeba istnego kopa w postaci sukcesu naszych siatkarek na Mistrzostwach Świata siatkarek 2022, które już za dwa miesiące w Polsce i w Holandii. Również Stefano Lavarini musi dobrze poukładać klocki, by jakoś to wyglądało, a nie byle jak, co było u Jacka Nawrockiego. Decyzje personalne też są bardzo kluczowe. Ja jako kibic siatkówki i baczny obserwator żeńskiej siatkówki, może byłoby dokonać licznych, nawet trudnych zmian kadrowych. Trzeba myśleć przyszłościowo o nowej liderce Reprezentacji Polski siatkarek. Mecze w Lidze Narodów siatkarek pokazują, że Joanna Wołosz miała mieć wielki powrót, a wyszła kicha. Joasia, ok jest u siatkarek tak jak Robert Lewandowski u piłkarzy, ale coś nie działają i nie funkcjonują u niej cechy przywódcze i nie jest lokomotywą kadry. Liderką kadry siatkarek powinna być dzielna, waleczna, trzeźwo myśląca i gotowa do wszystkiego dziewczyną, a taką jest... jedna z moich ulubionych siatkarek, Zuzanna Górecka. Zuza jako liderka, jestem za. Zostając przy jej wątku, Zuzanka musi być w Reprezentacji, bez niej sobie nie wyobrażam kadry. Górecka powinna być pierwszą przyjmującą i "królową przyjmujących". W Zuzance moje wielkie zaufanie. Obok Zuzy można byłoby zostać młodą Czyrniańską, Szlagowską i ewentualne Olivię Różański. Za to niestety, Monia Fedusio musi pożegnać się z miejscem w kadrze. Tak to wygląda na przyjęciu. Rozegranie. Joanna Wołosz nie daje rady w ostatnich meczach kadry, więc trzeba postawić przy niej znak zapytania. Była legionowianka, Alicja Grabka daje na rozegraniu ryzyko i zmylenie przeciwnika, więc Ala może zostać. Za to na pewno przy Joasi i Ali, kompletnie nie widzę Wenerskiej. Kasia miała dobre mecze, ale to rok temu, teraz nie zawojowała kadry, więc siatkarkę Developresu powinna natychmiast zastąpić... moja ulubiona (wręcz ukochana) siatkarka Martyna Łazowska. Łazunia byłaby w stanie rzucić wyzwanie Aśce i Alicji, tylko trener musi w nią zaufać. Martyneczka nieźle gra, świetnie rozgrywa, bawi się rywalkami, więc Reprezentacja Polski siatkarek potrzebuje Martyny, jak Łazowska na pewne chce grać u głównej kadrze. Libero, tu jest dopiero niepewność. Maria Stenzel, pomimo drugiego miejsca w statystykach najlepszej przyjmującej VNL siatkarek 2022, jakoś nie czarowała grą jak wcześniej. Marysia popełniała proste błędy, a wyglądała na zamyśloną, będącą myślami gdzie indziej przy meczach. Kompletnie ciężko się ją ogląda. Jej zmienniczka i debiutantka w kadrze u Lavariniego, libero Aleksandra Szczygłowska pokazała, że nie pasuje do kadry. Była spięta, zdenerwowana w meczach, popełniała błędy, a tak libero grać nie może, Ola na pewno o tym dobrze wie. Zamiast Stenzel i Szczygłowskiej, można byłoby zaryzykować powołaniami na pozycję libero dla graczki Grot Budowlanych Łódź, Justyny Łysiak oraz dla... byłej siatkarki naszej Legionovii Legionowo, Izabeli Lemańczyk. Justyna i Iza nie boją się niczego, mają za sobą świetny sezon w swoim wykonaniu, więc "Łysa" i "Pestka" byłyby bardziej pewniejsze i lepiej wyglądające niż Stenzel czy Szczygłowska. Reszta pozycji. Bardzo brakuje kadrze dobrej atakującej. Miejmy nadzieję, że Magda Stysiak wróci jak najszybciej po kontuzji i wspomoże Olivkę Różański w ataku. Wątpię, żeby Malwina Smarzek wróciła, szczególnie po ostatnich wydarzeniach. Dlatego Magda i "Róża" jako dwie atakujące, na przemian zmieniające się. Środkowe i blokujące. Dla mnie, w Reprezentacji Polski siatkarek powinna dalej grać zawodniczka naszej Novii, Aleksandra Gryka. Olcia też jest jedną z pozytywnych odkryć drużyny trenera Lavariniego. Robiła i walczyła dzielnie na środku, więc Aleksandrze należy się dalsza gra. Kadra powinna odpocząć od Agnieszki Kąkolewskiej. Aga blokować blokuje, ale jej gra wywołuje ból oczu. Baloniki na zagrywce jak piórko leci, ataki że Jezu kochany (wszystko bronią rywalki, jak wejdzie to na raty). Chętnie za Agnieszkę zobaczył, np. Igę Wasilewską, czemu nie. Iga potrafi zaskoczyć rywalki swoimi atakami i omal nie prezentuje świetnej technicznej siatkówki, przyjemnej dla oka. "Wasyl" za Agę. Dwie siatkarki Łódzkiego Klubu Sportowego, Klaudia Alagierska i Kamila Witkowska aż tak rewelacyjnie grały. Klaudia wygląda, jakby miała non stop beczeć nie wiadomo z jakiego powodu i gra tak średnio, że nie wiem, co powiedzieć. Zaś Kama już lepiej wyglądała od koleżanki z ŁKS-u, dawała więcej waleczności i ryzyka swoimi blokami i atakami. Na miejscu Lavariniego, zrezygnowałbym z Alagierskiej, a zostawił Witkowską. Trzeba już z kadry U-21 śmiało brać nie tylko dziunię moich marzeń Martynę Łazowską, ale też Karolinę Drużkowską, Julię Orzoł, Dominikę Pierzchałę czy Julitę Piasecką. To jest tylko moja opinia o Reprezentacji Polski siatkarek i mój osąd na siatkarki. To jest moja osobista

marzeń, skoro trener Stefano Lavarini popełnia decyzje kadrowe i taktyczne, a Joasia Wołosz, Aga Kąkolewska czy Marysia Stenzel grają piach. O czym my tu gadamy? Łazunia gra i dzielnie walczy z Reprezentacją Polski U-21 siatkarek na Euro 2022, Zuzanka chciałaby zagrać, ale na pewno będzie oglądać, jak grają siatkarki w Ankarze. Za to, że nie ma naszych dziuniek w Ankarze, nie jest winą Zuzanny, tylko reszty kadry. Oby za rok było inaczej i oby razem Górecka i Łazowska poprowadziły Reprezentację Polski siatkarek do play-off Ligi Narodów siatkarek w 2023 roku. Do boju Biało-Czerwone. Nie poddawaj się Zuzanno Górecka. Nie poddawaj się, ukochana ma. Nie poddawaj się Martyno Łazowska.

Turcja. Włoszki nieraz pokazywały, że mogą zaliczyć wtopę, nawet z rywalkami, z którymi powinny wygrywać w cuglach. Brazylijki i Amerykanki są w gazie, grają perfekcyjnie, że mucha nie siada. Turczynki mają atut gry u siebie, w domu w Ankarze, przed własną trybuną i kibice będą nieść siatkarki z Turcji ku medalowi w Lidze Narodów. Oby każdy mecz był pełen emocji i był swego rodzaju siatkarską ucztą dla koneserów.