W sprawie Wilfredo Leona wszystko od środy jest już jasne. Przyjmujący nie doszedł jeszcze do pełni zdrowia po operacji i rehabilitacji lewego kolana, dlatego zabraknie go na zbliżających się mistrzostwach świata. Jego występy wiązałyby się z dużym ryzykiem.
- Najważniejsze jest zdrowie zawodników. Każdy zdrowy zawodnik jest w stanie w stanie dać od siebie 100 procent swoich umiejętności i zaangażowania. Nie chcemy zmuszać nikogo do występowania z kontuzją, mając w perspektywie igrzyska w Paryżu - podkreśla prezes PZPS w rozmowie z Polsatem Sport.
Sebastian Świderski nie ma wątpliwości, że to słuszna, choć bardzo trudna decyzja. Zarówno dla sztabu, jak też samego siatkarza. - Wilfredo jest dla nas ważnym zawodnikiem i ta decyzja była ciężka. Była podejmowana dosyć długo. Niestety, zdrowia się nie oszuka. Czas na rehabilitację jest za krótki, żeby Wilfredo dał z siebie wszystko na takim turnieju - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę
Gospodarzem nadchodzących mistrzostw świata będą Polska i Słowenia. - Wilfredo walczył ze sobą do samego końca. Ten mundial niespodziewanie znalazł się w naszym kraju. To byłoby coś specjalnego, gdyby mógł zagrać przed naszą wspaniałą publicznością i walczyć o mistrzostwo świata. Tak się nie stanie i na pewno nie jest to dla niego łatwe. Należy to jednak przyjąć - nie ukrywa Sebastian Świderski.
- Bez Wilfredo reprezentacja Polski traci. Na razie ciężko oszacować, w jakim procencie Wilfredo byłby przydatny tej reprezentacji. Każdy zawodnik powinien być w stu procentach przygotowany - kończy prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
MŚ 2022 w siatkówce mężczyzn rozpoczną się 26 sierpnia i potrwają do 11 września bieżącego roku.
Czytaj także:
---> Bartosz Bednorz trafi do PGE Skry? Trener wyjaśnia sytuację klubu
---> Grbić w WP wyjaśnia brak Leona na MŚ. "Wziąłbyś gracza, który mógłby grać tylko jeden set?"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)