Mecz "na ostrzu noża". Argentyna podniosła się

W środę siatkarze kończą fazę grupową mistrzostw świata - tym razem jedyną przed rozpoczęciem fazy pucharowej. Argentyna musiała do trzeciego meczu walczyć o pozostanie w mundialu. Potrzebowała do tego zwycięstwa z Egiptem.

Dla Albicelestes rozpoczęcie turnieju było zimnym prysznicem. Brązowi medaliści igrzysk olimpijskich przegrali po 2:3 w meczach z Iranem oraz Holandią. Tym razem byli faworytami. We wcześniejszych sześciu pojedynkach z Egiptem zwyciężali i oddali zespołowi z północy Afryki tylko trzy sety.

Także Egipt miał jeszcze matematyczną szansę na pozostanie w mistrzostwach. Warunkiem było sprawienie niespodzianki w starciu z Argentyną. We wcześniejszych meczach z Lublanie był w stanie wygrać tylko jednego seta z Iranem.

ZOBACZ WIDEO: Kulisy meczu Polska - USA! Spodek odleciał! | #PODSIATKĄ VLOG Z KADRY #20

Środowa konfrontacja była bardzo wyrównana. Minęło półtorej godziny i z trudem udało się rozstrzygnąć trzy partie. We wszystkich doszło do walki na przewagi. Argentyna wygrała w pierwszym secie, ale w następnych dwóch triumfował Egipt i to on był bliżej zwycięstwa. Dopiero w czwartej partii rozdrażniona Argentyna wygrała przekonująco 25:17 i do rozstrzygnięcia pojedynku był potrzebny tie-break. W nim pełna dominacja Albicelestes i z trudem, bo z trudem, ale przeszli do 1/8 finału.

Na zakończenie rywalizacji w grupie F zmierzą się Iran z Holandią. Stawką tego meczu będzie pierwsze miejsce w tabeli.

Argentyna - Egipt 3:2 (27:25, 26:28, 24:26, 25:17, 15:6)

Argentyna: De Cecco, Vicentin, Conte, Ramos, Loser, Lima, Martinez (libero), Danani (libero) oraz Sanchez, Palonsky

Egipt: Abdalla, Issa, Shafik, Seoudy, Masoud, Haikal, Hassan (libero) oraz Elkotb, Eissa, Omar, Ali

Tabela grupy F:

Czytaj także: Dreszczowiec w mistrzostwach świata. Francja wróciła z dalekiej podróży Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?