Reprezentacja USA będzie rywalem Polaków w ćwierćfinale mistrzostw świata siatkarzy. Amerykanie, dość nieoczekiwanie, w 1/8 finału mieli bardzo trudną przeprawę z Turkami. Prowadzili 2:0, ale ich rywale byli w stanie doprowadzić do tie-breaka. W nim lepsi okazali się zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych.
- To było bardzo stresujące dla każdego z naszej ekipy. To nic nietypowego, w fazie play-off często zdarzają takie mecze, że drużyna, która nie ma nic do stracenia, gra bardzo swobodnie. Nie zaczęli dobrze, ale jedno ustawienie w trzecim secie dało im życie. Później zaczęli grać świetnie, poprawili się - ocenia selekcjoner USA John Speraw.
- Nie jesteśmy zbyt dobrzy w side-oucie (zdobywanie punktów przy własnym przyjęciu - przyp. red.). Byliśmy jednak bardzo opanowani, biorąc pod uwagę to, w czym się znaleźliśmy oraz to, że nie graliśmy dobrej siatkówki. Energia była po ich stronie, grali świetnie i fakt, że odwróciliśmy losy meczu, jest potężnym plusem - dodaje trener.
ZOBACZ WIDEO: Polacy w ćwierćfinale mistrzostw świata! Kulisy meczu z Tunezją | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #24
"Na święta zawsze były pierogi i kiełbasa"
Mało kto o tym wie, ale John Speraw ma polskie korzenie. Jak sam mówi, jedzenie pochodzące z naszego kraju odgrywało ważną rolę w jego dzieciństwie.
- Robiliśmy pierogi na spotkaniach rodzinnych. Moje prababcie z obu stron pochodzą z Polski. Dorastałem w domu, w którym dziadkowie mówili po polsku. Polska kultura jest silna zwłaszcza po stronie rodziny mojej mamy - wyjaśnia selekcjoner.
- Nie jestem tak zaznajomiony z tradycjami, jak powinienem być. Wszystko kręci się wokół jedzenia. Wszystkie moje ciotki i moja mama robią wspaniałe pierogi, a mój dziadek wędził polską kiełbasę. Wciąż mamy przepis, ale odkąd zmarł, nie robimy jej już tak często. Na święta zawsze były pierogi i kiełbasa - opowiada.
Rodzice Sperawa mieli okazje oglądać poczynania swojego syna w Polsce. - Powiedziałem moim rodzicom, kiedy byłem asystentem trenera w kadrze USA: "Jeśli kiedyś będę pierwszym trenerem, musicie przyjechać do Polski i to zobaczyć". Nie tylko z powodu korzeni, ale to wspaniałe miejsce do oglądania siatkówki. Przyjechali później 2-3 razy do Polski, by oglądać nasz mecz - wyjaśnia.
Skąd problemy z Turkami?
W 1/8 finału Amerykanie nie zagrali swojej najlepszej siatkówki. W ich ekipie szwankowało przyjęcie, które uniemożliwiało wyprowadzenie skutecznej akcji. Dodatkowo Torey Defalco grał przez 3,5 seta, mimo że od początku trzeciej partii niemal nie mógł skończyć ataku.
- To dobre pytanie, muszę się temu przyjrzeć i popatrzeć w jego statystyki. Myślałem o tym i czekałem, prawdopodobnie zbyt długo. Garrett Muagututia dał świetną zmianę, ale następnym razem muszę przeprowadzić ją wcześniej - twierdzi Speraw.
Co powiedział swoim zawodnikom przed tie-breakiem? - Rozmawialiśmy o tym, jak będziemy się zachowywać przy poszczególnych zawodnikach, jak będziemy bronić Lagumdziję, bo grał wtedy świetnie. Mówiliśmy, że musimy być spokojni, grać punkt po punkcie, być opanowani - wyjaśnia.
- Było wiele motywacyjnego gadania. Zwłaszcza pośród graczy, ponieważ musieli się odbudować po rozczarowujących setach - dodaje.
O marzenia powalczą z Polską
W ćwierćfinale reprezentacja USA w czwartek o godz. 21:00 zmierzy się z Polską. To będzie już czwarta potyczka zespołów w tym sezonie. W ostatnim meczu z Biało-Czerwonymi Amerykanie przegrali 1:3.
- Znamy się bardzo dobrze, widzieliśmy już nawzajem tak wiele wideo z grą przeciwnika, że teraz już tylko trzeba wyjść i walczyć. Mamy trzy dni przerwy i tej pracy analitycznej nie ma za dużo - ocenia Speraw.
Jakie są, według niego, największe atuty Polaków? - Obrona jest bardzo silna. Kurek jest zawodnikiem, z którym mieliśmy ostatnio problem. Wszyscy wasi gracze są świetni i grali bardzo dobrą siatkówkę przeciwko nam np. środkowi. Polacy są numerem 1 w światowym rankingu nie bez powodu: są dobrzy, utalentowani. Będziemy musieli zobaczyć, kto będzie grał dobrze w czwartek i wtedy spróbować go jakoś zatrzymać - przyznaje szkoleniowiec.
W porównaniu z meczem, który odbył się 30 sierpnia, do gry w kadrze USA wróci jeden z najlepszych rozgrywających świata, Micah Christenson. Rozegrał już pięć setów z Turcją. Jak przedstawia się stan zdrowia zawodnika?
- Wyglądał dobrze według mnie, poza tym, że wbiegł w ekrany i rozciął sobie skórę, ale generalnie myślę, że nic mu nie dolega - kończy John Speraw.
Z Katowic - Arkadiusz Dudziak, WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
Kurek wbija sobie szpilę po meczu z Tunezją
Gwiazdor kadry USA wskazał na Kochanowskiego. Reprezentant Polski odpowiada
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)