"I tam będzie teraz szaleństwo" - powiedział komentator stacji Polsat Sport, która transmitowała wielki finał siatkarskich mistrzostw świata.
Reprezentanci Polski nie potrafili znaleźć tego dnia sposobu na doskonale grających Włochów.
Biało-Czerwoni co prawda po kapitalnym finiszu wygrali pierwszego seta do 22, ale trzy kolejne padły łupem naszych rywali. Ci wygrali zasłużenie, bo obiektywnie trzeba powiedzieć, że w niedzielę byli lepsi.
Gdy przy stanie 20:24 w czwartym secie Mateusz Bieniek zaserwował w siatkę, radości Włochów nie było końca. "Po 24 latach Włosi odzyskują mistrzostwo świata, to było w Tokio w 1998 roku" - dodał komentator.
ZOBACZ WIDEO: Co to był za horror! Kulisy półfinału z Brazylią | #PodSiatką - vlog z kadry #28
Warto też podkreślić kapitalne zachowanie polskich siatkarzy, którzy ustawili się w rzędzie i oklaskiwali nowych mistrzów świata, doceniając klasę rywala i gratulując mu sukcesu.
Trzeciego z rzędu, a czwartego w historii tytułu Polakom wywalczyć się nie udało, jest natomiast drugie srebro, co również jest kapitalnym wynikiem.
Włosi ze złotym medalem #MWCH2022.
— Polsat Sport (@polsatsport) September 11, 2022
Polacy wicemistrzami świata! Dziękujemy za piękny turniejpic.twitter.com/XwvKjCjALL
Zobacz także:
Te obrazki obiegną świat. Niesamowite sceny pod Spodkiem
Szalony mecz w Spodku! Znamy brązowych medalistów
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)