W niedzielę dobiegły końca siatkarskie mistrzostwa świata. Reprezentacja Polski po raz trzeci z rzędu zagrała w finale, tym razem jednak Biało-Czerwoni nie sięgnęli po tytuł.
Zespół Nikoli Grbicia przegrał z Włochami 1:3, choć pierwszy set padł łupem jego podopiecznych. Polska ma w swoim dorobku zatem już pięć krążków MŚ - trzy złote (1974, 2014 i 2018) oraz dwa srebrne (2006 i 2022).
Według informacji portalu sport.pl, trener Grbić póki co nie obejmie żadnego klubu. Przypomnijmy, że na wiosnę został zwolniony z Sir Sicoma Monini Perugia.
ZOBACZ WIDEO: Włosi zrobili to w finale mistrzostw świata. Ekspert pod wrażeniem
- Nikola chce trochę odpocząć po intensywnym okresie, a następnie skupić się jeszcze bardziej na reprezentacji Polski - powiedział Georges Matijasević, agent Nikoli Grbicia.
Wyjaśniło się ponadto, czy trener będzie renegocjował warunki kontraktu z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej i ubiegał się o podwyżkę. Obecnie otrzymuje 130 tys. euro rocznie (około 50 tys. złotych miesięcznie).
Trenerowi odpowiadają obecne warunki. Jego umowa obowiązuje natomiast do końca igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Dopiero wtedy obie strony mają usiąść do negocjacji.
Czytaj także:
- Legendarnemu siatkarzowi niemal zabrakło słów. "Człowieku, widziałeś, co tutaj się działo?"
- Problemy nie zatrzymały go przed grą w finale MŚ
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)