Starcia sąsiadek. Plan 4. dnia mistrzostw świata kobiet

Polki zagrały w meczu otwarcia turnieju w piątek. Po zwycięstwie 3:1 z Chorwacją, selekcjoner Stefano Lavarini i jego zawodniczki wrócili z Holandii do naszego kraju i we wtorek wieczorem podejmą Tajlandię.

Już w poniedziałek inne reprezentacje rozegrają swój drugi mecz w mistrzostwach świata. Przeciwniczkami Serbek będą Bułgarki. W przeszłości mecze tych drużyn były zaciętymi i trzymającymi w napięciu widowiskami. Niewykluczone, że do kolejnego dojdzie i tym razem, chociaż jest to mało prawdopodobne. Tym razem Serbia jest wyraźnym faworytem, tym bardziej, że Bułgaria zdążyła już zaliczyć potknięcie w postaci porażki z Niemkami. Ten mecz rozpocznie się o godzinie 16:00.

W meczach sąsiadek zmierzą się również Brazylijki z Argentynkami, a także Amerykanki z Kanadyjkami. Brazylia jest mistrzem Ameryki Południowej, jej przeciwnik na razie nie dorównuje wynikami siatkarzom z Argentyny. Na początek turnieju nie potrafił rozstrzygnąć ani jednego seta w meczu z Chinkami. Drugi mecz z Brazylią rozpocznie o godzinie 18:30.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Andrejczyk na wakacjach. Wybrała nietypowy kierunek

Reprezentantki USA nie miały problemu z pokonaniem 3:0 Kazachstanu, a Kanada to dla nich dobrze znany i generalnie wygodny przeciwnik. Siatkarki z kraju klonowego liścia mają za sobą porażkę 0:3 z Serbkami, która złożyła się na pasmo już sześciu przegranych z rzędu. O przełamanie w poniedziałek będzie trudno, ponieważ Amerykanki są kandydatkami do zdobycia medali mundialu.

Plan 4. dnia (poniedziałek) MŚ 2022 kobiet:

14:15, Japonia - Czechy (Arnhem, transmisja w Polsacie Sport Extra) 15:30, Niemcy - Kazachstan (Arnhem) 16:00, Serbia - Bułgaria (Arnhem, transmisja w Polsacie Sport) 18:00, Włochy - Portoryko (Arnhem, transmisja w Polsacie Sport Extra) 18:30, Brazylia - Argentyna (Arnhem, transmisja w Polsacie Sport) 21:00, USA - Kanada (Arnhem, transmisja w Polsacie Sport News)

Czytaj także: Zaskakująca absencja Malwiny Smarzek w kadrze na MŚ. Są nowe informacje Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?