Bardzo dobrze w mistrzostwa świata siatkarek weszły reprezentantki Polski. W trzech dotychczasowych meczach pierwszej fazy grupowej biało-czerwone straciły tylko jednego seta, wygrywając kolejno z Chorwacją 3:1 i po 3:0 z Tajlandią i Koreą Południową.
I to właśnie w starciu z ostatnią z wymienionych drużyn podopieczne Stefano Lavariniego popisały się niesamowitą akcją przy stanie 24:18 dla naszych reprezentantek. Wówczas piłkę na drugą stronę siatki zaserwowała Agnieszka Korneluk, znana pod panieńskim nazwiskiem Kąkolewska.
Koreanki wyprowadziły atak, ale Polki, a dokładniej Joanna Wołosz, zdołały podbić piłkę w obronie. Wówczas przytomnością umysłu popisała się Magdalena Stysiak, która lekko popchnęła stojącą przy niej Kamilę Witkowską. Dzięki temu środkowa niemal rzutem zdołała wystawić piłkę do Zuzanny Góreckiej, która zdobyła punkt i Polki mogły cieszyć się z wygrania drugiego seta do 18.
Zaraz po tej akcji Magdalena Stysiak podbiegała do Kamili Witkowskiej, złapała ją za ramiona i z pewnością wyjaśniła, że popchnięcie miało na celu zdążenie do piłki i wyprowadzenie skutecznej akcji. Całą sytuację zobaczycie od 6 minuty i 54 sekundy na poniższym nagraniu:
W czwartek, w trójmiejskiej Ergo Arenie, reprezentacja Polski rozegra kolejne spotkanie fazy grupowej. Ich rywalkami będzie mocna drużyna Dominikany. Początek meczu o 20:30.
Czytaj także:
Czas na mecz Polek z Dominikankami. Ekspert wyjaśnia, co jest ich siłą
Magdalena Stysiak przestrzega przed Dominikaną: Prawie wszystkie są mojego wzrostu
ZOBACZ WIDEO: "Ćwierćfinał mistrzostw świata? Brzmi super!". Analiza szans polskich siatkarek
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)