Spiridonow wylatuje z Rosji. "Nie jestem szczurem"

Jawnie nienawidzi Polaków, a teraz przyznaje, że nie jest szczurem, który chce uciekać. To jego reakcja na częściową mobilizację ogłoszoną przez Władimira Putina. Bilety do Kataru ma już jednak kupione.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Aleksiej Spiridonow WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Aleksiej Spiridonow
Aleksiej Spiridonow to bez dwóch zdań jeden z najbardziej kontrowersyjnych siatkarzy na świecie. Rosjanin zabrał głos w sprawie decyzji ogłoszonej 21 września przez prezydenta Władimira Putina.

Okazuje się bowiem, że Spiridonow wylatuje do Kataru, ale... w jego opinii to nie ucieczka. Argumentem ma być fakt, że jest zawodnikiem tamtejszego Al Ahli SC.

- W kwietniu kupiłem bilet na 20 października do Kataru. Wracam do mojego klubu. Nasz siatkarski sezon zaczyna się po mundialu - przyznał w rozmowie z Match TV.

ZOBACZ WIDEO: "Ćwierćfinał mistrzostw świata? Brzmi super!". Analiza szans polskich siatkarek

- Nie otrzymałem powiadomienia. Wielu moich przyjaciół już opuściło Rosję, ale Aleksiej Spiridonow nie jest szczurem, nie zamierzam uciekać z kraju - dodał.

Rosjanin najbardziej znany jest z tego, że szczególnie nienawidzi Polaków. Lista jego karygodnych zachowań względem naszego narodu czy symboli kraju jest długa. Mowa m.in. o obelgach kierowanych pod adresem reprezentantów Polski, pluciu, obraźliwych gestach, strzelaniu z wyimaginowanego karabinu maszynowego w kierunku kibiców czy wyrzucaniu koszulki naszej kadry do kosza na śmieci.

Wszystko zaczęło się w 2014 roku. Tak przynajmniej wyjaśnił w rozmowie z serwisem sport-express.ru.

- Naszemu zespołowi towarzyszyła uzbrojona ochrona. Zawsze była eskorta z bronią i mundurowymi. Nie można było też zostawać samym w hotelu, zawsze ktoś był obok ciebie. Na tym turnieju polscy kibice zaczęli wygwizdywać nasz hymn. Od tego momentu wszystko o nich rozumiałem - przyznał.

Zobacz także:
Gorąco! Była gwiazda Jastrzębskiego Węgla do prezesa Gorola: Przestań kłamać!
Magdalena Stysiak przestrzega przed Dominikaną: Prawie wszystkie są mojego wzrostu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×