Pierwsze takie lato dla Drzyzgi od ponad dekady. "Zawsze chciałem i będę chciał być w kadrze"

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Fabian Drzyzga
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Fabian Drzyzga

- Zawsze chciałem i będę chciał być w reprezentacji. Trzeba było to przełknąć - mówi WP Fabian Drzyzga. Rozgrywający po raz pierwszy od ponad dekady miał wakacje od kadry Polski.

To było pierwsze takie lato dla Fabiana Drzyzgi od ponad dekady. Sam siatkarz od lat był przyzwyczajony do gry w kadrze, czy to młodzieżowej, czy seniorskiej, a i kibice przywykli do widoku rozgrywającego w koszulce Polski na najważniejszych turniejach. Teraz jednak było zupełnie inaczej.

Selekcjoner Nikola Grbić nie widział go w szeregach swojej reprezentacji i po raz pierwszy od wielu lat rozgrywający miał kilkumiesięczne wakacje. - Na początku nie było to miłe - zdradza WP SportoweFakty zawodnik Asseco Resovii Rzeszów.

- Zawsze chciałem i będę chciał być w reprezentacji. Trzeba było to przełknąć. Później jednak czas spędzony z rodziną naprawdę był bardzo dobry. Dużo mi dał. Będę go wspominał świetnie, bo to były moje pierwsze wakacje od 13-14 lat. Wykorzystałem je w pełni, żeby moja głowa funkcjonowała dobrze - dodaje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze

Od wielu lat, ale szczególnie głośno w tym sezonie, wybrzmiewa dyskusja o przeładowanych kalendarzach. Najlepsi siatkarze nie są w stanie wytrzymać nieustannej gry oraz podróży, które podczas Ligi Narodów są szczególnie częste i dokuczliwe, co prowadzi do kontuzji.

- Na pewno reprezentacja wycieńcza organizm do najwyższych poziomów. Jeśli gra się całe lato to nie ma za dużej przerwy. Klub i kadra na okrągło. Trzeba mieć żelazne zdrowie, żeby tak przez wiele lat funkcjonować - ocenia siatkarz.

Przykłady? Chociażby gwiazda kadry Brazylii Alan Souza czy Wilfredo Leon, którym przydarzyła się poważna kontuzja wykluczająca ich z mistrzostw świata.

- Nie ma osób niezniszczalnych. Jesteśmy tylko ludźmi. Najważniejsze, żeby każdy kadrowicz teraz był zdrowy. Chłopaki będą później grać o marzenia i wielkie cele. Oby im zdrowie dopisywało. Na początku można im na pewno odpuścić - wyjaśnia.

- Z perspektywy siatkarza można zrobić drobnostki. Po prostu być profesjonalistą przez cały czas. Starać się dobrze regenerować, spać, jeść, chodzić na masaże i tego typu rzeczy. Wszystko ma wpływ - dodaje.

Plus tej sytuacji? Po raz pierwszy od wielu lat Drzyzga miał szanse przepracować cały okres przygotowawczy w klubie. Jego Asseco Resovia Rzeszów po pięciu latach w końcu chce powrócić do ścisłej czołówki w lidze. - Myślimy o tym, żeby dobrze grać i być minimum w czwórce - kończy Drzyzga.

Arkadiusz Dudziak, WP SportoweFakty

Czytaj więcej:
Nagranie trafiło do sieci. To zrobiły rezerwowe polskie siatkarki
Dziennikarze nie dowierzali. Trener Polek zrobił to tuż po meczu

Komentarze (3)
avatar
juras77
7.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Trener utarł mu nosa, pokazał miejsce w szeregu. 
avatar
Jan 46
6.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Moim zdaniem Drzyzga w kadrze Grbica nie zagra nigdy. On charakterologicznie nie pasuje do tych chłopaków i trenera. 
avatar
kibic9
6.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Drzyzga i Resovia są beznadziejni. Ten klub wymaga wietrzenia. Od lat to samo. Chwalą się jakich to zawodników kontraktują , a potem w lidze błazenada. Mają swoich pismaków ,a ci wypisują bzdur Czytaj całość