To było pierwsze takie lato dla Fabiana Drzyzgi od ponad dekady. Sam siatkarz od lat był przyzwyczajony do gry w kadrze, czy to młodzieżowej, czy seniorskiej, a i kibice przywykli do widoku rozgrywającego w koszulce Polski na najważniejszych turniejach. Teraz jednak było zupełnie inaczej.
Selekcjoner Nikola Grbić nie widział go w szeregach swojej reprezentacji i po raz pierwszy od wielu lat rozgrywający miał kilkumiesięczne wakacje. - Na początku nie było to miłe - zdradza WP SportoweFakty zawodnik Asseco Resovii Rzeszów.
- Zawsze chciałem i będę chciał być w reprezentacji. Trzeba było to przełknąć. Później jednak czas spędzony z rodziną naprawdę był bardzo dobry. Dużo mi dał. Będę go wspominał świetnie, bo to były moje pierwsze wakacje od 13-14 lat. Wykorzystałem je w pełni, żeby moja głowa funkcjonowała dobrze - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze
Od wielu lat, ale szczególnie głośno w tym sezonie, wybrzmiewa dyskusja o przeładowanych kalendarzach. Najlepsi siatkarze nie są w stanie wytrzymać nieustannej gry oraz podróży, które podczas Ligi Narodów są szczególnie częste i dokuczliwe, co prowadzi do kontuzji.
- Na pewno reprezentacja wycieńcza organizm do najwyższych poziomów. Jeśli gra się całe lato to nie ma za dużej przerwy. Klub i kadra na okrągło. Trzeba mieć żelazne zdrowie, żeby tak przez wiele lat funkcjonować - ocenia siatkarz.
Przykłady? Chociażby gwiazda kadry Brazylii Alan Souza czy Wilfredo Leon, którym przydarzyła się poważna kontuzja wykluczająca ich z mistrzostw świata.
- Nie ma osób niezniszczalnych. Jesteśmy tylko ludźmi. Najważniejsze, żeby każdy kadrowicz teraz był zdrowy. Chłopaki będą później grać o marzenia i wielkie cele. Oby im zdrowie dopisywało. Na początku można im na pewno odpuścić - wyjaśnia.
- Z perspektywy siatkarza można zrobić drobnostki. Po prostu być profesjonalistą przez cały czas. Starać się dobrze regenerować, spać, jeść, chodzić na masaże i tego typu rzeczy. Wszystko ma wpływ - dodaje.
Plus tej sytuacji? Po raz pierwszy od wielu lat Drzyzga miał szanse przepracować cały okres przygotowawczy w klubie. Jego Asseco Resovia Rzeszów po pięciu latach w końcu chce powrócić do ścisłej czołówki w lidze. - Myślimy o tym, żeby dobrze grać i być minimum w czwórce - kończy Drzyzga.
Arkadiusz Dudziak, WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
Nagranie trafiło do sieci. To zrobiły rezerwowe polskie siatkarki
Dziennikarze nie dowierzali. Trener Polek zrobił to tuż po meczu
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)