Mecz reprezentacji Dominikany z Kanadyjkami mógł przedłużyć szanse pierwszych wymienionych na awans do ćwierćfinału mistrzostw świata. Stałoby się tak jednak tylko pod warunkiem porażki Biało-Czerwonych. Kalkulatory pierwsze odłożyły na bok Dominikanki, a Gaila Ceneida Gonzalez Lopez w ataku była nie do zatrzymania (25:28).
Po ekipie spod znaku Klonowego Liścia widać było fizyczne trudy starcia z Polkami. Dlatego wprowadzona ze świeżym zapasem sił Andrea Mitrovic potrafiła zrobić różnicę (9:12). Ciężar gry w ofensywie został przerzucony na flankę, za którą odpowiadała Kiera van Ryk. Zepsuta zagrywka zespołu z Dominikany zakończyła kolejną partię (23:25).
Była siatkarka Developresu Bella Dolina Rzeszów w trzeciej odsłonie "rozegrała" się na dobre, a Kanadyjki zdominowały dość statycznie grające zawodniczki z Dominikany (17:25). Czwarta partia to kolejny już w tym spotkaniu zryw zawodniczek z państwa położonego na morzu Karaibskim. Po emocjonującej walce zwyciężyły Dominikanki i tym samym pozostały w grze o awans do kolejnej fazy turnieju (27:25). Kanadyjki jednak nadal cieszyły się grą i w tie-breaku narzucały warunki gry. Ostatnią piłkę meczu atakiem zakończyła Alexa Lea Gray (7:15). Taki rezultat oznacza, że Polki zagrają w ćwierćfinale mistrzostw świata!
Dominikana - Kanada 2:3 (25:18, 23:25, 17:25, 27:25, 7:15)
Dominikana:
Marte, Arias Perez, Pena Isabel, Martinez B., Martinez J., Gonzalez L., Castillo (libero) oraz Rodriguez, Guillen, Gonzalez G.
Kanada: Van Ryk, Gray, Cross, King, Howe, Maglio, Palermo (libero) oraz Livingston, Mitrovic
Zobacz również:
Kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3. Wielki powrót Projektu
Vital Heynen przed meczem z Polską: To nie powinien być duży problem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze