Godzinka z prysznicem. PGE Skra rozpoczęła walkę w Europie

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów

PGE Skra Bełchatów udanie rozpoczęła walkę w Europie. Polski zespół pewnie dwukrotnie 3:0 pokonał Dynamo Apeldoorn i zameldował się w 1/16 Pucharu CEV. Tam czeka ich zdecydowanie trudniejsze zadanie.

W środę siatkarze PGE Skry Bełchatów walczyli o przypieczętowanie awansu do 1/16 finału Puchar CEV. Zadania, przynajmniej w teorii, specjalnie trudnego nie mieli, gdyż mierzyli się z Dynamo Apeldoorn. W pierwszym meczu ekipa z Polski pewnie pokonała Holendrów 3:0 i potrzebowała jedynie dwóch setów, by znaleźć się w dalszej fazie rozgrywek.

Z tego powodu trener Joel Banks zdecydował się rotować składem. Ze zwyczajowej pierwszej szóstki PGE Skry na boisko wyszło jedynie trzech siatkarzy, a resztę stanowili raczej rezerwowi zawodnicy.

Początek partii miał zaskakująco wyrównany przebieg. Bełchatowianie przez długi czas nie byli w stanie zbudować przewagi, a odskoczyli dopiero po zagrywce Wiktora Musiała. Przez chwilę jeszcze przyjezdni utrzymywali dystans, ale w końcówce uwidoczniła się dominacja PGE Skry. Partię zakończył atakiem Wiktor Musiał (25:18).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siatkarz romantyk. Taką niespodziankę sprawił partnerce

W drugiej odsłonie już na samym początku zawodnicy z Polski udowodnili swoją wyższość. Zagrywką zapunktował Grzegorz Łomacz, a Lukas Vasina oraz Dick Kooy bezlitośnie kończyli kontry (6:1). Holendrzy się nie poddawali, gdyż po kontrze skończonej przez Ramona Martinez-Giona złapali kontakt. Bełchatowianie opanowali sytuację dzięki znakomitej grze w polu serwisowym oraz bloku. Końcówkę już zdominowali i wygrali seta 25:16.

Na trzeciego seta Joel Banks wpuścił kolejnych rezerwowych Mihajlo Miticia oraz Jakuba Rybickiego. PGE Skra odskoczyła na dwa punkty za sprawą skutecznej zagrywki, ale Holendrzy przez chwilę trzymali kontakt. Znów zaczęli jednak popełniać błędy, a ekipa gospodarzy dołożyła dwa efektowne bloki (12:6). Przyjezdni nie poddawali się, zaczęli wykorzystywać swoje kontry, dzięki czemu tracili już tylko dwa punkty. Bełchatowianie opanowali jednak sytuację, kontrolowali boiskowe wydarzenia. Zwycięstwo przypieczętował uderzeniem z drugiej linii Lukas Vasina.

W 1/16 finału podopieczni Joela Banksa będą mieli znacznie trudniejsze zadanie. Zmierzą się bowiem z francuskim Chaumont VB.

PGE Skra Bełchatów - Dynamo Apeldoorn 3:0 (25:18, 25:16, 25:19)
Pierwszy mecz: 3:0 dla PGE Skry
Awans: PGE Skra

PGE Skra:  Kooy, Musiał, Gunia, Vasina, Kłos, Łomacz, Milczarek (libero) oraz Rybicki, Mitić, Janus

Dynamo: Berkhout, S. Tijhuis, N. Tijhuis, Hofman, Martinez-Gion, Krook, Brilhuis, Lipke (libero) oraz Meijs, Bak, Boekhoudt, Van Cooten

Czytaj więcej:
Odeszła polska legenda. "Największy, jakiego świat widział"
Piękny gest przed Superpucharem Polski. Upamiętniono Tomasza Wójtowicza

Komentarze (0)