Nie ma już drużyny bez zwycięstwa w PlusLidze

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze LUK Lublin
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze LUK Lublin

Siedmiu kolejek potrzebował LUK Lublin, aby odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie 2022/23 PlusLigi. Zespół grający drugi sezon w elicie pokonał tegorocznego beniaminka - BBTS Bielsko-Biała 3:1.

Starcie z beniaminkiem wydawało się idealne, aby przełamać czarną serię. LUK Lublin po sześciu kolejkach pozostawał jedynym zespołem w PlusLidze bez zwycięstwa. BBTS Bielsko-Biała pokonał już u siebie Cerrad Enea Czarnych Radom po tie-breaku.

Od początku premierowej odsłony wyśmienicie prezentowali się przyjezdni (4:0). Ich rywale kilka razy łapali kontakt, ale nie pozwoliło im to na doprowadzenie do chociażby remisu. Goście kontrolowali przebieg tego seta i bez problemów objęli prowadzenie w meczu po skutecznym ataku Wojciecha Włodarczyka.

Ciekawiej było w II partii, gdzie od początku trwała wyrównana batalia. W całym secie tylko przez moment dwoma punktami prowadzili gospodarze (8:6). Przy stanie 23:23 kontrę ze środka skończył Jeffrey Jendryk i zapewnił swojej ekipie piłkę setową. Goście wykorzystali ją po czasie, kiedy to ponownie zapunktował Amerykanin, tym razem blokując Konrada Formelę.

Trzecią odsłonę meczu lepiej rozpoczęli gospodarze (4:1), którzy nie mieli już nic do stracenia i musieli rzucić wszystko co mieli do zaoferowania. A lublinianie mieli się czego obawiać, bowiem w dwóch poprzednich spotkaniach również prowadzili 2:0, a ostatecznie przegrywali po tie-breakach. Po sześciopunktowej serii odskoczyli przyjezdni (11:7), na co reagował szkoleniowiec BBTS-u. Jego podopieczni odrobili stratę zarówno w środku seta, jak i w końcówce, gdy przegrywali 21:23. Bielszczanie ostatecznie zwyciężyli po grze na przewagi, kiedy to asa serwisowego posłał rezerwowy rozgrywający - Radosław Gil.

Podrażniony LUK zaczął mocno kolejną partię (5:1). Przewaga stopniowo wzrosła, ale w połowie seta zmalała do dwóch "oczek". Gdy Roland Gergye zablokował Rafała Farynę gospodarze złapali kontakt (21:22). Wtedy szkoleniowiec przyjezdnych przeprowadził podwójną zmianę, na boisku zameldowali się Szymon Romać i Cristiano Torelli Mello Tavares. Pozostali na nim już do końca, bo trzy ostatnie punkty zdobyli goście. Włodarczyk wykorzystał przechodzącą piłkę po złym przyjęciu Formeli i dał swojej ekipie piłkę setową, przy której asem serwisowym popisał się Mateusz Jóźwik.

BBTS Bielsko-Biała - LUK Lublin 1:3 (20:25, 23:25, 26:24, 21:25)

BBTS: Urbanowicz, Hunek, Hanes, Gergye, Woch, Pujol, Teklak (libero) oraz Gil, Sinoski, Formela

LUK: Komenda, Włodarczyk, Faryna, Wachnik, Nowakowski, Jendryk, Watten (libero) oraz Stajer, Tavares, Gregorowicz (libero)

MVP: Jan Nowakowski (LUK)

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 78 36 28 8 91:51
2 Jastrzębski Węgiel 78 34 25 9 89:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 74 33 24 9 83:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 69 34 24 10 80:49
5 Projekt Warszawa 64 32 22 10 75:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 62 35 22 13 75:56
7 Trefl Gdańsk 59 32 21 11 70:49
8 PSG Stal Nysa 50 33 16 17 61:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 47 32 15 17 60:60
10 Bogdanka LUK Lublin 43 32 15 17 57:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 43 33 12 21 61:73
12 GKS Katowice 35 32 13 19 44:70
13 Barkom Każany Lwów 35 32 10 22 48:72
14 KGHM Cuprum Lubin 29 34 10 24 46:87
15 Enea Czarni Radom 15 32 3 29 30:89
16 BBTS Bielsko-Biała 8 30 3 27 22:87

Przeczytaj także:
Wołosz górą w "polskim" meczu. Stysiak utrzymuje formę

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

Komentarze (0)