"Tradycyjny" łódzko-rzeszowski tie-break. Mecz pełen emocji dla ŁKS-u Commercecon

PAP / Roman Zawistowski / Na zdjęciu: atakuje Kamila Witkowska
PAP / Roman Zawistowski / Na zdjęciu: atakuje Kamila Witkowska

To był mecz godny przynajmniej półfinału rozgrywek. Na otwarcie 6. kolejki Tauron Ligi siatkarki ŁKS-u Commercecon pokonały w pięciu setach Developres Bella Dolina Rzeszów i utrzymały status niepokonanej drużyny w tym sezonie.

Oba zespoły w tym sezonie nie zaznały jeszcze dotąd porażki. Rzeszowianki wygrały wszystkie mecze ligowe, a także awansowały dalej w Tauron Pucharze Polski i zgarnęły też AL-KO Superpuchar Polski. Zarówno ŁKS Commercecon, jak i Developres Bella Dolina wymienia się w gronie kandydatów nie tyle do podium, co do złota.

- Naszym głównym atutem jest to, że jesteśmy zespołem w pełnym tego słowa znaczeniu. Mamy zawodniczki doświadczone, ale też i młode, które szybko się uczą. Kluczem do wygranych jest koncentracja na sobie. Jeśli z naszej strony wszystko będzie dobrze, poradzimy sobie z każdym przeciwnikiem w lidze - przekonywała po wygranym kilka dni wcześniej spotkaniu wyjazdowym z #VolleyWrocław Valentina Diouf, atakująca Łódzkich Wiewiór.

Jej drużyna jednak źle zaczęła pierwszą partię, szczególnie w przyjęciu, a skrzętnie wykorzystywały to rzeszowianki z Gabrielą Orvosovą na czele. Czeszka zdobyła w pierwszej części gry aż 11 punktów. Jej drużyna prowadziła już 13:7, ale później ełkaesianki poprawiły grę blokiem, a szczególnie wyblokiem i miały coraz więcej kontrataków, które wykorzystywały najczęściej Diouf oraz Zuzanna Górecka. Zrobiło się 15:15.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Katarczycy się wściekli, gdy ją zobaczyli. To miss mundialu?

Gospodynie prowadziły już 24:21 i były na najlepszej drodze do zwycięstwa w pierwszym secie, ale nie były w stanie wykorzystać żadnej z trzech piłek setowych. Rysice zaczaiły się dwukrotnie blokiem na Diouf, a przy pierwszej piłce setowej Ana Kalandadze upolowała zagrywką Paulinę Maj-Erwardt i to przyjezdne wygrały tę partię. To pierwszy stracony set przez zespół trenera Alessandro Chiappiniego w tym sezonie.

Taki obrót spraw rozzłościł biało-czerwono-białe tak, że obudziły w sobie nowe siły. I to wszystkie, bo w drugiej partii pozwoliły zdobyć rywalkom zaledwie 13 punktów, a zespół zanotował 62 procent skuteczności w ataku. Po stronie rzeszowianek Orvosova była zdecydowanie przygaszona i zdobyła tylko jeden punkt. Nikt nie był w stanie przejąć roli liderki.

Set trzeci to już nieco więcej zaciętej walki. Głównie pod dyktando siatkarek z Podkarpacia, które były o 2-3 punkty z przodu. Sytuacja uległa jednak zmianie, gdy łodzianki wygrały długą wymianę na 13:14, a chwilę później wygrały kolejne trzy akcje i przejęły kontrolę. W kontratakach klasą dla siebie była Zuzanna Górecka, która radziła sobie z trudnych piłek. Przy dobrym przyjęciu Roberta Silva Ratzke uruchamiała też środkowe. Ostatnią akcję tej partii skończyła Klaudia Alagierska-Szczepaniak i ŁKS Commercecon wygrał 25:21.

Czwartą część gry znów mocniej i pewniej zaczęły rzeszowianki. Trener Stephane Antiga postanowił sięgnąć po Weronikę Szlagowską, która z powodów zdrowotnych nie zaczęła meczu w szóstce. Rysicom brakowało jednak mocy w ofensywie, więc trzeba było jej szukać. Reprezentantka Polski odciążyła nieco Orvosovą i Kalandadze i to powiodło wicemistrzynie kraju do zwycięstwa 25:22 i tie-breaka.

W piątej partii ełkaesianki szybko objęły prowadzenie (3:0), ale niemal równie szybko je straciły (5:5). Miejscowe szarpnęły jednak jeszcze raz, gdy ataki z trudnych piłek po kontrach skończyły Górecka i Diouf. Po zmianie stron jeszcze pojawiły się nadzieje dla Developresu, gdy kilka efektownych obron zaliczyły Szczygłowska i Blagojević, ale w kontrze lepiej wyglądały łodzianki i wygrały 15:11.

Oba zespoły czeka teraz walka w Lidze Mistrzyń. We wtorek Rysice podejmą ASPTT Miluza, a dzień później łodzianki czeka starcie z Allianz MTV Stuttgart.

ŁKS Commercecon Łódź - Developres Bella Dolina Rzeszów 3:2 (24:26, 25:13, 25:21, 22:25, 15:11)

ŁKS Commercecon: Ratzke, Scuka, Witkowska, Diouf, Górecka, Alagierska-Szczepaniak, Maj-Erwardt (libero) oraz Gajer, Hryszczuk.

Developres: Wenerska, Kalandadze, Jurczyk, Orvosova, Blagojević, Centka, Szczygłowska (libero) oraz Bińczycka, Rapacz, Szlagowska, Przybyła (libero).

MVP: Zuzanna Górecka (ŁKS Commercecon).

#DrużynaPktMZPSety
1 ŁKS Commercecon Łódź 71 26 25 1 77:17
2 PGE Rysice Rzeszów 61 23 20 3 64:17
3 Grupa Azoty Chemik Police 52 24 18 6 60:26
4 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 41 25 13 12 49:46
5 Energa MKS Kalisz 32 22 11 11 37:42
6 Grot Budowlani Łódź 32 24 11 13 40:50
7 KGHM #VolleyWrocław 29 22 10 12 37:45
8 UNI Opole 20 22 6 16 31:54
9 Metalkas Pałac Bydgoszcz 18 23 5 18 26:57
10 MOYA Radomka Radom 16 22 5 17 27:55
11 Grupa Azoty Akademia Tarnów 12 20 4 16 24:54
12 0 0 0 0 0:0
13 IŁ Capital Legionovia Legionowo 0 3 0 3 0:9

Czytaj też: Reprezentantka Polski uspokaja po losowaniu grup mistrzostw Europy. "Wydaje mi się, że dziewczyny sobie poradzą"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty