Beniaminek postawił się Grot Budowlanym Łódź. To był dłuższy mecz niż się spodziewano

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: mecz Grot Budowlani Łódź - Roleski Grupa Azoty Tarnów. Atakuje Melis Durul
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: mecz Grot Budowlani Łódź - Roleski Grupa Azoty Tarnów. Atakuje Melis Durul

Nie warto podawać ręki przeciwnikowi, a zwłaszcza w poniedziałkowym meczu o 20:30. Ten błąd popełniły siatkarki Grot Budowlanych Łódź, które - na zakończenie 10. kolejki Tauron Ligi - pokonały Roleskiego Grupę Azoty Tarnów, ale dopiero po tie-breaku.

Na ligowe zwycięstwo łodzianki czekały dokładnie miesiąc. 9 października pokonały w Bydgoszczy OnlyBio Pałac 3:1. Później przyszły porażki z #VolleyWrocław oraz Developresem Bella Dolina w Rzeszowie. Ale to nie tak, że Grot Budowlane wszystko przegrywały. Awansowały w międzyczasie dalej w Pucharze CEV i Pucharze Polski. To drugie to dość świeży temat. Niecały tydzień wcześniej ekipa Macieja Biernata pokonała Energę MKS Kalisz 3:2.

- Odkąd pracuję w tym klubie, osiem razy w ciągu ostatnich dziewięciu lat awansowaliśmy do turnieju finałowego Pucharu Polski. Dlatego to zwycięstwo było dla mnie bardzo ważne. Wiem jednak, że stać nas na dużo lepszą grę niż tę, którą zaprezentowaliśmy w tym ćwierćfinale - mówił po tamtym spotkaniu szkoleniowiec łódzkiej drużyny.

Z kolei tarnowianki znajdowały się na fali wznoszącej. Wygrały trzy z czterech ostatnich spotkań i nagle z przedostatniej drużyny tabeli Tauron Ligi stały się drużyną, która zaczęła atakować czołową ósemkę. Poniedziałkowe spotkanie w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego siatkarki trenera Marcina Wojtowicza zaczęły bardzo odważnie i przejęły inicjatywę. Tak jak to zazwyczaj bywa w tym sezonie, motorami napędowymi beniaminka były Katarzyna Marcyniuk i Wiktoria Kowalska.

Tyle, że w środkowej fazie premierowej odsłony tarnowianki zaczęły popełniać masę błędów, a po stronie gospodyń nie do zatrzymania była Melis Durul. Turecka atakująca skończyła 7 z 13 ataków i poprowadziła Grot Budowlane do zwycięstwa 25:20.

ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą

W drugiej partii do Durul dołączyły pozostałe koleżanki ze skrzydeł. Wiatr w żagle złapały Monika Fedusio i Aleksandra Kazała, a u rywalek zaczęło szwankować przyjęcie, co musiało przełożyć się na niską skuteczność w ataku. Raz po raz przedzierała się Kowalska, ale to tak naprawdę jedyne, na co było stać Roleskiego Grupę Azoty w tej części gry. Części, w której cały zespół uzbierał zaledwie 15 punktów.

Set trzeci rozpoczął się podobnie jak pierwszy. Na kilka punktów oddaliły się przyjezdne. Inne były tylko bohaterki. Sposób na rywalki zaczęły znajdować Klaudia Świstek na lewym skrzydle oraz Gabriela Ponikowska na środku oraz w bloku. Miejscowe zdołały odrobić trzypunktową stratę (17:17), a następnie uciec na dwa oczka (20:18) i wydawało się, że mecz się zakończy. Ale ekipa z Tarnowa jeszcze była w stanie powalczyć. Kluczowy okazał się punktowy blok na Kazale Magdaleny Ociepy, który dał jej prowadzenie 23:21, a potem zwycięstwo 25:23.

W ten sposób ekipa Macieja Biernata podała rękę rywalkom, a te skorzystały z tego faktu także w czwartej partii. W dalszym ciągu świetnie spisywały się Ponikowska i Kowalska, dodatkowo wspierane przez Świstek. Łodzianki z kolei zatraciły moc w ataku. Jedyną nadzieją w ofensywie była Durul, ale to stało się przewidywalne także dla tarnowskiego bloku, szczególnie w końcowych fragmentach seta. Roleski Grupa Azoty wygrał 25:22 i doprowadził do tie-breaka.

I rozpoczął go świetnie, bo po asie serwisowym Marty Łyczakowskiej prowadził 2:0. Tyle, że później przegrał aż... 9 akcji z rzędu. W tym czasie statystyki podreperowała sobie m.in. Monika Fedusio, której - delikatnie mówiąc - poprzedni set nie wyszedł. Ale tutaj wszystko skończyło się szybko i pomyślnie dla jej drużyny. Grot Budowlani zwyciężyli 15:7 i 3:2 w całym meczu, choć z pewnością w Łodzi będzie mowa o jednym straconym punkcie, a nie dwóch zdobytych.

Grot Budowlani Łódź - Roleski Grupa Azoty Tarnów 3:2 (25:20, 25:15, 23:25, 22:25, 15:7)

Grot Budowlani: Polak, Fedusio, Lisiak, Durul, Kazała, Sobolska-Tarasowa, Łysiak (libero) oraz Kędziora, Łazowska.

Roleski Grupa Azoty: Łyczakowska, Świstek, Ociepa, Kowalska, Marcyniuk, Ponikowska, Żurawska (libero) oraz Szczepańska, Szumera, Rybak, Pawłowska (libero).

MVP: Melis Durul (Grot Budowlani).

#DrużynaPktMZPSety
1 ŁKS Commercecon Łódź 71 26 25 1 77:17
2 PGE Rysice Rzeszów 61 23 20 3 64:17
3 Grupa Azoty Chemik Police 52 24 18 6 60:26
4 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 41 25 13 12 49:46
5 Energa MKS Kalisz 32 22 11 11 37:42
6 Grot Budowlani Łódź 32 24 11 13 40:50
7 KGHM #VolleyWrocław 29 22 10 12 37:45
8 UNI Opole 20 22 6 16 31:54
9 Metalkas Pałac Bydgoszcz 18 23 5 18 26:57
10 MOYA Radomka Radom 16 22 5 17 27:55
11 Grupa Azoty Akademia Tarnów 12 20 4 16 24:54
12 0 0 0 0 0:0
13 IŁ Capital Legionovia Legionowo 0 3 0 3 0:9

Czytaj też: Barkom Każany Lwów bierze rewanż i awansuje w ligowej tabeli

Komentarze (1)
avatar
BlazejB
9.01.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Klaudia Świstek przepięknie stylowo wykonuje serwis. Trzeba wyraźnie podkreślić. To był poważny mecz z uśmiechniętymi zawodniczkami.